LEGO Harry Potter – coś długo o tej serii tu nie było. Dziś miejsce miała premiera sześciu zestawów z tej właśnie serii, więc zajmiemy się właśnie nimi.
Oczywiście zrobimy sobie listę, aby po prostu szybko przez te zestawy przelecieć. Jeśli chcecie się im przyjrzeć samemu, to pod cenami zestawów podlinkowałem wam je na LEGO.com – stamtąd też pochodzą zdjęcia.
– 76409, Flaga Griffindoru, 159,99 złotych, 285 elementów. Jest to zestaw z zupełnie nowej podserii flag, która jest następcą sali lekcyjnych. W praktyce działa to tak samo, tyle że zamiast książki mamy właśnie flagę. W środku mamy dormitorium Gryfonów, i niestety nie wygląda to jakoś bardzo dobrze. Wnętrze wydaje się niedokończone i chaotyczne, wszystko jest nastawiane jedno na drugim, ma się wrażenie, że zostało to wszystko zrobione na siłę. Większość dekoracji to naklejki – Harry Potter idzie drogą Friendsów. Jedyna ciekawa rzecz w tym zestawie to obrazy 3D – jestem ciekaw, jak to wygląda w realu.
– 76409, Flaga Slytherinu, 159,99 złotych, 349 elementów. To już wygląda dużo lepiej niż poprzedni zestaw – jest tu po prostu bardziej spójnie.
76411, Flaga Ravenclawu, 159,99 złotych, 305 elementów. Znowu wygląda to w porządku.
– 76412, Flaga Hufflepuffu, 159,99 złotych, 313 elementów. Wygląda to nawet nawet.
– 76420, Turniej Trójmagiczny: Jezioro Hogwartu, 209,99 złotych, 315 elementów. Zestaw jest całkiem ciekawy, bo mamy tu przedstawione właśnie drugie zadanie Turnieju Trójmagicznego. Konstrukcja tu zawarta jest całkiem wysoka, a od góry do mniej więcej połowy przedstawia jedną z trzech wież, które w trakcie zadania stały na jeziorze. Trzeba przyznać, że wieża jest naprawdę niska i mało szczegółowa – z zewnątrz wygląda ładnie, w środku jednak jest pusta. Pod nią znajduje się łuk trytonów wybudowany na dnie jeziora z przyczepionymi Ronem i Hermioną. Jest tam jednak pusto i, no cóż, jezioro jest strasznie płytkie. Trzeba przyznać, że przynajmniej minifigurki są porządne – mamy tu między innymi Wiktora Kruma (do przemiany w rekina) i trytona.
– 76413, Hogwart: Pokój życzeń, 239,99 złotych, 587 elementów. Jest to kolejny modułowy fragment zamku, przedstawiający pokój życzeń. Jest niestety w środku po prostu pusty, a z zewnątrz nielogiczny, ponieważ pokój według fabuły miał być ukryty, niewidoczny dla nikogo, a tu mamy jawny element zamku. Dobrze przynajmniej, że mamy tu tego ognistego smoka, co odpalił Draco w ostatniej części.
Te zestawy mają wyjść w marcu, i ja osobiście za nimi zbytnio nie przepadam. Nie wydają się ciekawe, a jedyna nowość, którą wprowadzają to obrazy 3D.