Dosłownie parę godzin temu świat obiegła wieść o nowej grze LEGO zaprezentowanej na Summer Game Fest 2024. LEGO Horizon Adventures – bo tak się będzie ona nazywać – zapowiada się na naprawdę nietypową, intrygującą produkcję, i może, tylko może zapowiada nowe zestawy na licencji.
A więc przedyskutujmy sobie krótko trailer i wszystkie informacje, które przekazali nam LEGO i deweloperzy.
Gra na licencji gry
Przede wszystkim – LEGO Horizon Adventures jest oparte na serii gier Horizon, z którymi chyba nigdy nie miałem nic do czynienia. Z tego, co jednak widziałem, produkcje te były chwalone przez niemalże wszystkich, zawierały unikalny otwarty świat, świetną fabułę i zapewniała fantastyczne wrażenia wizualne. Gdy współpracuje się z taką grą to oczekiwania są zwyczajnie wysokie – tyle że LEGO już raz dowiozło na licencji Horizona.
Jakiś czas temu wycofano jedyny zestaw oparty ta tej serii – nazwano go Żyraf, i przedstawiał jednego z robotycznych stworów chodzących sobie po growym świecie. Model przyjął się naprawdę świetnie, i były plotki, że LEGO chce powrócić do zestawów z Horizona – skończyło się jednak na całej grze.
A więc jak zapowiada się nowa gra?
Sami zobaczcie – oto trailer produkcji.
LEGO Horizon Adventures będzie, z tego, co rozumiem, osobną historią osadzoną w świecie Horizona, opowiadającą o Aloy – głównej bohaterce całej serii. To ją widzieliśmy jako minifigurkę w zestawie, i to w nią wcielimy się w tym tytule.
Fabuła całości jest naprawdę pokręcona, bo, jak mówi LEGO:
,,Pewnego dnia Aloy rozpoczyna poszukiwanie prawdziwego przeznaczenia. Prowadzona przez tysiącletni hologram naukowczyni o imieniu Elisabet, Aloy musi skonfrontować się z Helisem, przywódcą przywódcą grupy czciecieli słońca, którzy kładniają się Starożytnemu Złu kryjącemu się w tajemnicy”.
Tak prezentuje się ich ogłoszenie w moim tłumaczeniu. Z tego, co rozumiem, to fabuła będzie dziwnym miksem opowieści z Horizon Zero Dawn i oryginalnych pomysłów.
To, co z pewnością trzeba uznać za plus, to fakt, że gra powstaje u deweloperów w Guerilla, którzy to stworzyli wszystkie poprzednie produkcje Horizon, oraz Studio Gobo, które… cóż, odpowiada za produkcje jak Hogwarts Legacy czy Redfall, które okazały się mocno średnimi sukcesami. Ale hej, na swojej stronie głównej mają mnóstwo zdjęć LEGO, więc może to ma coś wspólnego z ich wkładem w ten twór?
Będzie nietypowo
To, co zdecydowanie będzie mocną stroną LEGO Horizon Adventures, to kwestie wizualne. Może i trailer zawierał mnóstwo animowanych fragmentów, ale fragmenty gameplayu też się tam znalazły, i wyglądają fantastycznie. To chyba pierwsza gra LEGO zbudowana rzeczywiście w stu procentach z klocków – bez żadnych realistycznych fragmentów krajobrazu, na przykład trawy czy drzew, nie, wszystko to powstało z klocków – i po prostu robi to świetne wrażenie, w połączeniu z klimatycznym oświetleniem i rozległością tych lokacji. Zakładam, że gra będzie zawierała spory otwarty świat z zadaniami pobocznymi.
To, co jest tutaj trochę dziwne, to kamera z góry, która daje wrażenie jakiejś platformówki na smartfony, i ciekawy jest też tu fakt, że gra raczej nie będzie zamknięta w poziomach fabularnych jak produkcje od TT Games – z tego, co widzę, wszystko będzie się działo w otwartym świecie.
Animacje i walka zapowiadają się świetnie, a środowiska pokazane w trailerze po prostu wydają się żywe, z mnóstwem postaci. Wygląda też na to, że głównymi przeciwnikami będą tutaj wszelkiego rodzaju robotyczne stwory, które nie tylko wyglądają świetnie w udostępnionym materiale, ale mogą się potem przełożyć na prawdziwe zestawy LEGO – zwłaszcza maszyna zwana Thunderjaw, której w trailerze jest podejrzanie dużo.
Gra też jest zbudowana wokół multiplayera – wszystko ma działać świetnie w trybie dla dwóch graczy, nie tylko lokalnie, z podzielonym ekranem, ale też online, co jest absolutnie super sprawą.
Typowa gra LEGO
Oczywiście, spodziewamy się tutaj również klasycznego humoru i absurdu charakterystycznego dla gier LEGO, a także różnorakich opcji budowania i personalizacji. Wygląda na to, że nasi bohaterowie będą mieli siedzibę w wiosce Mother’s Heart (lub Serce Matki, zależy, czy nazwy zostaną przetłumaczone), a lokację tą będzie można personalizować – zapewne rozbudowywać o różne nowe miejsca, ale również modyfikować różne budynki, zmieniając je z klimatycznych szałasów łowców w… diabelskie młyny z Creator 3w1. I nie tylko.
Taka szalona personalizacja będzie dotyczyła nie tylko kwatery głównej, ale również naszych postaci – gracze dostaną mnóstwo różnych strojów do wyboru, będą mogli zrobić drużynę klasycznych astonautów.
No i nie wiem, czy taka personalizacja mi się podoba – może i jest to bardzo typowe dla gier LEGO, żeby umieszczać postacie w niedorzecznych scenariuszach, ale trochę psuje to niesamowity klimat tej gry. Co za dużo, to niezdrowo – na szczęście jednak poza strojami piratów w zakładce personalizacji jest też dużo klimatycznych, pasujących strojów – i zapewne z wioską będzie wyglądać to podobnie.
Domykając ten tekst…
Szczerze mówiąc, to naprawdę jestem podekscytowany z tą grą – chociaż jestem pewien, że raczej jej nie kupię. Może jednak uda mi się ją gdzieś przyłapać jak LEGO 2K Drive i przekazać wam pierwsze wrażenia.
Horizon Adventures zapowiada się po prostu bardzo dobrze, przede wszystkim wizualnie, ale myślę, że w innych tematach gra ta też powinna dowieść, tym bardziej, że dotąd nie mamy słowa o mikrotransakcjach. Jest to dziwny wybór licencji, to trzeba przyznać, ale po prostu wystarczy się cieszyć, że TT Games nie robi już każdej gry LEGO, bo dzięki temu jest miejsce na dziwniejsze, bardziej różnorodne produkcje.
LEGO Horizon Adventures ma zadebiutować około grudnia na PlayStation 5, Nintedno Switch i PC, i zakładam, że trafi też szybko do subskrypcji PlayStation Plus, skoro tworzona jest pod nadzorem Sony. Dobrze, że nie jest to gra ekskluzywna dla PS, jak to było z oryginalnymi grami z tej serii. Jedynie użytkownicy Xboxa mogą czuć się zawiedzeni.
Ceny jeszcze nie znamy – a więc raczej poinformuję was, kiedy będziemy mieli pełne informacje.