Wyprawa po LEGO Storach w Mediolanie!

LEGO Storów na świecie jest sporo. Odwiedziliśmy już ten w Londynie, a dzisiaj przyszedł czas, aby odwiedzić włoski sklep LEGO, a mianowicie dwa – znajdujące się w Mediolanie. Między tymi sklepami jest tylko kilkaset metrów odległości, a różnic między nimi jest całkiem sporo. Podróż zaczniemy od większego LEGO Store’a.

Większy, ale czy lepszy?

Pierwszym sklepem LEGO, którego odwiedzimy, jest LEGO Store San Babila. Sklep z zewnątrz prezentuje się całkiem fajnie, i bardzo ważną i miłą informacją jest fakt, że sklep ma posiada dwa piętra! Co znajduje się na tym niższym?

Dzieje się tu naprawdę dużo. Na dolnym piętrze znajdziecie dużo, bardzo dużo zestawów z prawie wszystkich serii, jest tu masa gadżetów, takich jak breloki, kubki, dodatki do domu i tym podobne. Największe wrażenie na parterze zrobiła jednak wielka ścianka Pick a Brick, a w tym przypadku jest to raczej gigantyczny filar.

Znajdziemy tutaj też zmniejszony model Katedry, która znajduje się w centrum Mediolanu, co też jest fajną atrakcją. Ciekawym pomysłem jest także ściana, która cała przyozdobiona jest kolorowymi kwiatami z LEGO. Naprawdę w tym przypadku zadbali o atrakcyjność sklepu. A teraz czas wskoczyć na wyższe piętro…

Jeszcze więcej radości!

Wyższe, pierwsze piętro jest według mnie ciekawsze. Znajdziemy tu wielkiego Mario i Luigiego zbudowanego z klocków, Minifigure Factory, oraz jeszcze więcej zestawów! Coś co przykuło moją uwagę to jakość elementów w Build a Mini, które są zniszczone, nadruki w wielu przypadkach są po prostu starte, a poza tym panuje tam straszny bałagan. Główki mieszają się z torsami, a nóżki z nakryciami głowy – to chyba było największe rozczarowanie. Ale to i tak według mnie sklep, który jest fantastyczny i warto go odwiedzić. 

Mniejszy = gorszy?

Drugi, parterowy sklep stoi na rogu ulicy i jest całkiem mały. Nie mamy tu drukarki Minifigure Factory, a Pick a Brick wygląda praktycznie tak samo jak w Polsce. Jest tutaj też kilka fajnie udekorowanych ścian, ale myślę że to tyle z tych ciekawszych rzeczy. Podobało mi się w nim to, że jest tu zachowany porządek, wszystko jest dopięte na ostatni guzik, ale nie mamy tutaj czegoś co powodowało by, że opadają szczęki. Zawiodłem się na tym, że nie ma tu jakiejś makiety ukazującej Mediolan.  Jest to po prostu zwyczajny LEGO Store, taki jak w Polsce.

Podsumowując…

Czy te dwa LEGO Store zrobiły na mnie wrażenie? Wydaję mi się, że tak. Co prawda są bardzo podobne do naszych, polskich ale uważam, że bez względu na wszystko lepszy był sklep w Londynie. Tam po prostu więcej się działo i było bardziej kolorowo, co nie zmienia faktu, że te dwa też warto odwiedzić.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *