ak pewnie wiecie, w tym roku seria Ninjago przechodzi restart, i w sumie wciąż nie wiemy do końca, co może on oznaczać. Przeciekowe nazwy zestawów mogą rzucić na to trochę światła.
Ten wpis będę na bieżąco aktualizować, aby pomieścić tu wszystkie nowe zestawy z serii Ninjago na rok 2023 – poza falą styczniową, bo nią zająłem się we wpisie poniżej.
Aktualizacja z 10 lutego
– 30649, Lodowy smok, 19,99 złotych, 70 elementów. Jest to ewidentnie mniejsza wersja zestawu z lodowym smokiem właśnie.
Aktualizacja z 9 maja
– 71777, Smocza moc Kaia – salto spinjitzu, 45,99 złotych, 72 elementy. Wszystkie zestawy zaprezentowano oficjalnie, a ten… No cóż, jego nazwa jest trochę dziwna.
Aktualizacja z 9 maja
– 71778, Smocza moc Nyi – driftowanie spinjitzu, 45,99 złotych, 57 elementów.
Aktualizacja z 9 maja
– 71779, Smocza moc Lloyda – obrót spinjitzu, 45,99 złotych, 56 elementów.
Aktualizacja z 9 maja
– 71789, Bitwa samochodowo-motocyklowa między Kaiem i Rasem, 94,99 złotych, 103 elementy. Legendarne Ninjago 4+ powraca ze zdwojoną siłą – sprzymierzyły się z nim fatalne nazwy z City Stuntz.
Aktualizacja z 9 maja
– 71790, Ogar Łowców Smoków, 94,99 złotych, 198 elementów. Uznaję go za pierwszy prawowity zestaw nowej fali, i co tu mówić – Ninjago zna się na smokach, nie na psach. Powinni zostać przy tym pierwszym. A tak swoją drogą, minifigurka Imperialnego generała szponiastych (tak, tak go nazwali w opisie zestawu) wygląda świetnie, z resztą nadruki na dobrych bohaterach też są niczego sobie. Chociaż wszyscy dobrze wiemy, że zazwyczaj ci źli to ciekawsze postacie – to idealny przykład.
Aktualizacja z 9 maja
– 71791, Smocza moc Zane’a – wyścigówka spinjitzu, 149,99 złotych, 307 elementów. Samochód średnio im wyszedł, ale spójrzcie tylko na te minifigurki…
Aktualizacja z 9 maja
– 71792, Mech Sory transformujący się w motocykl wyścigowy, 209,99 złotych, 384 elementy. Nazwa jest logiczna, ale nie brzmi jakoś fenomenalnie. W każdym razie, motocykl wygląda naprawę nietypowo, ale podoba mi się jego kolorystyka i ogólny styl. Widać, że nie zrobili tej transformacji na siłę. Główną rolę grają tu jednak ponownie minifigurki, bo otrzymujemy tutaj naprawdę szalonego złoczyńcę, szaloną pilotkę motocykla i odlew małego smoka, który wygląda świetnie.
Aktualizacja z 9 maja
– 71793, Lawowy smok zmieniający się w falę ognia, 239,99 złotych, 479 elementów. Nie chce mi się już rozchodzić nad nazwą, ale trzeba przyznać, że smok jest okazały – przynajmniej w swojej głównej formie. W sumie przypomina mi się teraz nowy sposób tworzenia alternatywnych budowli stosowany przez nową serię Dreamzzz… W sumie to całkiem podobne do tej tutaj.
Aktualizacja z 9 maja
– 71794, Drużyna mechów Llyoda i Arina, 389,99 złotych, 764 elementy. W porządku, tylko czemu ten duży mech ma stoły na nogach?
Aktualizacja z 9 maja
– 71795, Świątynia smoczej energii, 439,99 złotych, 1029 elementów.
Aktualizacja z 9 maja
– 71796, Smok żywiołów kontra mech cesarzowej, 489,99 złotych, 1038 elementów.
Aktualizacja z 9 maja
– 71797, Perła przeznaczenia – wyścig z czasem, 689,99 złotych, 1739 elementów. Co tu mówić, ładny statek.
Aktualizacja z 9 maja
– 71798, Nya i Arin – bitwa na grzbiecie małego smoka, 139,99 złotych, 157 elementów. Rozumiem nazwę, brzmi poetycko, ale czy mały smok to nie jest przypadkiem ten odlew?
Aktualizacja z 9 maja
– 71799, Rynek miejski NINJAGO, 1749,99 złotych, 6163 elementy. Największy zestaw w historii serii – i to widać. Wygląda to jak jakieś kompletne wariactwo, wszystko jest napchane jedno na drugie, a ta kolejka linowa zupełnie nie ma sensu, ale co tam – wygląda to świetnie, chociaż ja osobiście wolę Ogrody.
Aktualizacja z 10 lutego
– 30650, Kai i Rapton: bitwa w świątyni, 47 elementów. Przeciekowa nazwa nowego polybaga ujawnia imię jednego z nowych bohaterów zrestartowanej serii – mniemam, że będzie to wróg ninja.
Aktualizacja z 9 maja
Co tu mówić, seria nas zaskoczyła falą przyzwoitych zestawów i świetnych minifigurek, a Rynek okazał się wisienką na torcie. Jestem ciekaw, w którą stronę pójdzie teraz ta seria.