Grupa LEGO właśnie oznajmiła, że dni serii DOTS są policzone. Styczniowa fala okaże się zapewne jedną z ostatnich – a że jeszcze jej sobie nie omówiliśmy, zajmiemy się tym tutaj.
Ja osobiście do tej serii zbytnio przywiązany nie byłem – nie posiadam z niej ani jednego zestawu, po prostu jakoś mi nie podchodziła. Trzeba jednak przyznać, że zestawy obfitowały w interesujące elementy. 1 stycznia na rynek weszła nowa fala zestawów, a ostatnich zestawów z tej serii możemy spodziewać się w marcu – tyle że nigdzie nie mogę znaleźć o nich przecieków. No cóż, pozostaje zająć się nowościami styczniowymi.
– 41803, Dodatki DOTS – seria 8, błyskotki, 17,99 złotych, 115 elementów. W sumie to nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Jest to chyba coś w rodzaju Minifigures – tyle że dostajesz tu losowe 115 płytek. Dosyć jaskrawe opakowanie.
– 41801, Moje zwierzaki – bransoletka, 29,99 złotych, 35 elementów. Jak dla mnie nie wygląda to najlepiej.
– 41802, Jednorożce rządzą – bransoletka, 29,99 złotych, 37 elementów.
– 41805, Kreatywny zwierzak – szuflada, 109,99 złotych, 643 elementy. Przyznam, że to całkiem ciekawy pomysł, że szufladę można spersonalizować, wybierając sobie zwierzaka, którego będzie przedstawiać.
– 41807, Megazestaw kreatywnego projektanta, 139,99 złotych, 388 elementów. Pięć bransoletek i masa malutkich klocków – całkiem dobra oferta, na pewno lepsza niż pojedyncze bransoletki z ograniczoną liczbą elementów.
– 41806, Pełny zestaw imprezowy, 229,99 złotych, 1154 elementy. Otrzymujemy tu naprawdę sporo różności – chociaż nie rozumiem idei tych babeczek.
LEGO ogłaszając nadchodzący koniec serii DOTS oznajmiło, że nie oznacza to wycofania się z tematów sztuki i rękodzieła (a więc o Art nie musimy się martwić). Konstrukcje z DOTS mają też się co jakiś czas pojawiać w różnych zestawach o innej tematyce, jako taki dodatek. Z DOTSami będziemy musieli się pożegnać do końca tego roku – w 2024 mają być one już wszystkie wycofane. Pozostaje pytanie – czy zestawy będą bardzo drożeć w internecie? To zależy jakie, ale według mnie cena utrzyma się na stałym poziomie przez jakieś pół roku po wycofaniu. W sumie oczywiste było, że jakieś serie muszą ustąpić miejsca nowym Dreamzzzom czy Sonicowi (w sumie będzie tego jeszcze więcej – szczegóły tutaj). A co wy sądzicie o tej serii? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach!