Ciekawe odlewy, ale czy coś więcej? Testrale i kareta z Hogwartu – RECENZJA

Ostatnio miałem okazję zrobić recenzję małego i ciekawego zestawu z serii Harry Potter – Testrale i kareta z Hogwartu. Oto i ona – a tematem przewodnim będzie odpowiedzenie na pytanie: czy ten zestaw to coś więcej niż dwa nowe odlewy?

Numer katalogowy: 76400

Cena katalogowa: 89,99 złotych

Tematyka: Harry Potter

Rok premiery: 2022

Liczba elementów: 121

Grupa wiekowa: 7+

Podseria: Zestawy poboczne

Teraz pewnie zastanawiacie się, skąd ja wziąłem tą podserię – otóż odpowiedź jest prosta. Zestawy z Harry’ego Pottera nie dzieli się przez różne książki, tylko przez ich tematykę. W ostatnich latach króluje modułowy Hogwart, a także było kilka mniejszych podserii, jak Chwile z Hogwartu, budowalne figurki czy zupełnie nowe flagi. Jeśli zestaw nie kwalifikuje się do żadnej z nich, możemy nazwać go pobocznym. Proste.

Warto zwrócić uwagę, że w pudełku nie ma żadnych naklejek – nie były one nigdzie potrzebne.

Niestety, w tym zestawie znalazła się budowla dodatkowa, jaką jest część lasu – a mianowicie drzewo. Pewnie wiecie, że te drzewa, które nie są w centrum konstrukcji średnio projektantom wychodzą. Tak było i z tym – próbowali z nim zrobić mroczny klimat, dodając tę chaotyczną korę, ale nie wyszło to za dobrze, a samych liści jest zdecydowanie za mało. Przynajmniej dostajemy ładnego grzybka.

A więc co na temat samego wozu? Przede wszystkim warto wspomnieć o jego rozmiarach. A jest całkiem duży, z pewnością szerokości wielu budynków z City. Krótki również nie jest, ale znacznie powiększa go zaprzężona testrala. No właśnie, jak wygląda dorosła testrala? Naprawdę świetnie. Odlew bazuje na typowym koniu z LEGO, ale zupełnie przeprojektowano wiele fragmentów tworząc charakterystyczne rysy tego zwierzęcia. Ogólnie, jest to naprawdę dobry odlew, a gdy do tego dodamy jeszcze te wielkie skrzydła, to mamy testralę jak żywą. Można zbudować ją w wersji bez uprzęży i przypiętą do karety w taki sposób, jak przypina się konie. No właśnie, pomówmy o tej karecie, bo jest to naprawdę dobra konstrukcja. Zadbano o wiele detali, jak barierki ze światłami po bokach, dużo miejsca dla woźnicy i nawet drzwi i schodki na tylne siedzenia. Ogólnie, jest to kawał dobrej roboty, bo łącznie wciśnie się tutaj nawet do czternastu minifigurek, a w pełnej wygodzie pojedzie pięć z nich. Pojazd ma swój mroczny klimat i utrzymana jest w ponurej kolorystyce, co trochę podważa leżący z tyłu numer ,,Żonglera” – ktoś go musiał tutaj zostawić, i chyba wiem kto…

No właśnie, minifigurki – czy prezentują się one tak dobrze, jak reszta zestawu? Zaspoileruję wam, że tak – ta dwójka to może i popularne postacie, ale zostały stosownie odświeżone.
Pierwszym z nich jest Harry Potter – minifigurka przez wszystkich znana. Otrzymał on najprostsze w świecie, czarne włoski oraz twarz, którą każdy z kolekcjonerów tej serii ma w kilkunastu sztukach. Czarne nóżki również są powszechne, ale tors jest nowością. To nadruk mundurka z Hogwartu z narzuconą na niego kurtką. Wygląda to świetnie. W ręce dostał różdżkę oraz jabłko.
Następna jest Luna, która otrzymała jasne, dosyć rzadkie długie włosy oraz typową dla siebie twarz z uśmiechem po jednej stronie, a po drugiej – zaskoczeniem. Jej torsu nigdzie wcześniej nie widziałem, to coś w rodzaju długiej, beżowej szaty i za małej bluzy na tym. Jej nogi są krótkie, ale ruchome, a do tego w niezbyt popularnym, piaskowym kolorze. Ona również otrzymała różdżkę, ale do tego niebieską torbę i tile’a 1×1 – po co, nie mam pojęcia, ale kazali go włożyć jej w rękę.
Na koniec przyjrzyjmy się drugiej testrali – tej młodej, której skrzydła jeszcze nie urosły. Jest to naprawdę przesłodki odlew, chociaż te zwierzęta miały być ponure i przerażające. Nie mam do niego żadnych ostrzeżeń. 10/10.

Ale czy cały zestaw zasługuje na maksymalną ocenę? Nie powiedziałbym. Otrzymujemy tu konkretny powóz i dwa wspaniałe odlewy, a do tego dwie porządne minifigurki – niestety, druga konstrukcja jest zbędna, a w ogóle w zestawie można by jeszcze coś dołożyć. Gdybym wydawał oceny punktowe, było by to coś w okolicach dziewiątki, ale że nie wydaję, wystarczy powiedzieć, że mimo wszystko bardzo polecam ten zestaw wszystkim fanom uniwersum Harry’ego Pottera.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top