Najlepszy samochód w tej cenie? – Elektryczny samochód sportowy

Załóżmy sobie taką sytuację – macie miasto z LEGO, mnóstwo minifigurek i akcesoriów, a także wiele pojazdów. Pewnego dnia zdajecie sobie jednak sprawę, że większości mieszkańców i tak brakuje samochodów. A więc co robicie? Ja sięgnąłem po ten zestaw.

Dane zestawu

Numer katalogowy: 60383
Cena katalogowa: 45,99 złotych
Tematyka: City
Data premiery: Styczeń 2023
Liczba elementów: 95
Grupa wiekowa: 5+
Podseria: Pojazdy

Krótki wstęp

Od pierwszego przecieku zdjęciowego o tym modelu wiedziałem, że muszę go mieć u siebie. Wydawał się solidną konstrukcją, z ciekawą minifigurką, i do tego w słusznej cenie. Poczekajcie, nawet wam zacytuję:

– 60383, Elektryczny samochód sportowy, 45,99 złotych 95 elementów. Ten zestaw muszę mieć, samochód wygląda po prostu świetnie.

Cóż, zajęło mi to trochę, aby go zdobyć, ale ostatecznie się, jak widzicie, udało.

Swoją drogą, pewnego dnia trochę się nudziłem i porobiłem kilka fajnych zdjęć tego auta.

No ale w każdym razie, pudełko jest małe, instrukcja klasyczna, naklejek tu nie dostajemy (i dobrze), a więc nie pozostaje nam nic, tylko przejść do głównego modelu.

Konstrukcja zbędna, czy może i nie?

Poza samochodem dostajemy tu niewielką konstrukcję, która ma urozmaicić zabawę. Normalnie jestem przeciwnikiem takich, bo zwykle u mnie są rozbierane lub zalegają gdzieś w pudełkach, po prostu lepiej niż na jakieś małe latadło dla złoczyńcy wykorzystać elementy aby zrobić lepszy mech dla głównego bohatera. Tutaj jednak dostajemy ładowarkę elektryczną – i z niej jestem zadowolony.
Mamy tu prostą, ładną budowlę, której kolorystyka pasuje do tej samochodu. Nie to jednak jest tu fajne. Dostajemy tu dwa rzadkie elementy, panel fotowoltaiczny i kabel do ładowania. Ale też mi nie o to chodzi. Chodzi mi o to, że jest to element przydatny. Przynajmniej w mojej sytuacji. Sami zobaczcie – właśnie zyskałem ładowarkę elektryczną do mojego miasta. Myślę, że wiele innych osób, które kolekcjonuje LEGO, a przede wszystkim serię City będą zadowolone. Mamy ostatnio do czynienia z istną inwazją pojazdów elektrycznych, i czy to dobrze, czy źle, sami zdecydujcie, ale szturmu ładowarek do nich nie dostaliśmy. Jakby tego elementu tu nie było, to bym nie narzekał, ale jak już jest, to mi się po prostu przyda, a poza tym pozwala robić naprawdę fajne scenki z samochodem.

Samochód klasy premium

Wyszło na to, że dłużej, niż o głównym modelu gadałem o budowli z dziewięciu elementów, ale pora zająć się tym autem. Moim pierwszym skojarzeniem był Lucid Air. Jest to prawdziwy samochód, którego okazję miałem zobaczyć na żywo, i wygląda naprawdę podobnie. Te same szerokie, przednie światła, ten sam długi, oszklony dach, ten sam napęd i zapewne te same tysiąc koni mechanicznych i dwie sekundy do setki, chociaż osiągi klockowego modelu są niezbadane. Gdy jednak spojrzymy na ten samochód od boku to jego linia przypomina bardziej coś w stylu Tesli Model Y, a tył przywodzi na myśl… cóż, pojazdy z LEGO. Te charakterystyczne trójkątne światła i kwadratowy spoiler mówią same za siebie.

Jestem całkiem z siebie zadowolony.

Odejdźmy już od porównań (tak, zanim pisałem o LEGO, interesowałem się samochodami) i omówmy sam wygląd. Jest to konstrukcja ładna, i raczej tu się ze mną zgodzicie. Pojazd jest opływowy, wygładzony w każdym możliwym miejscu i wygląda futurystycznie. Uwielbiam te szerokie światła z przodu i z tyłu, i cieszę się, że LEGO zaczyna używać ich wszędzie, gdzie tylko się da. Mam jednak wrażenie, że maska jest trochę za krótka, no i średnio podoba mi się ten spoiler z przodu, a także z tyłu. Wiem, że przez to stracilibyśmy ten sportowy charakter, ale nie mamy zbyt dużo aut w stylu luksusowych GT w LEGO, a z tego można by spokojnie coś takiego zrobić. Są też szpary przy kołach, a w tym podwyższeniu z tyłu widać inny kolor.

Wnętrze też mogłoby być lepsze, brakuje tu jakiegoś fotela, a mnóstwo jest niezagospodarowanej przestrzeni, ale przez to, że mamy tak niskie szyby, kierowca musi tam trochę leżeć, przez co normalne siedzenie czy miejsce dla drugiej minifigurki nie wchodzi w grę. Kompletnie nie rozumiem jednak, czemu mamy tą szarą część z przodu. Właśnie ją wyjąłem, jest to bezproblemowe, przesunąłem kierownicę i minifigurka wciąż tam się mieści w pełnej wygodzie. No i te baterie z tyłu wyglądają trochę dziwnie.

Tylko jeden pasażer

W tym secie otrzymujemy tylko jedną minifigurkę, i jest to, co za zaskoczenie, kierowca tego samochodu. Otrzymał proste spodnie i białą czapkę, popularną, uśmiechniętą twarz, ale również unikalną kurtkę. Jest ona w kolorach auta i powtarza się na niej motyw, który widzimy na masce pojazdu, a z tyłu dostajemy chyba coś w stylu logo marki. Nawet ładne.

Samochód przystępny cenowo?

Czepiałem się, czepiałem się bardzo. To, co musicie jednak wiedzieć, to to, że czepiam się, gdy chodzi o naprawdę dobry zestaw, w którym nie ma większych minusów. Tak też jest tutaj – dostajemy tu naprawdę świetne auto, akcesorium, które nie jest do rozebrania i solidną minifigurkę w cenie, która teraz sięga trzydziestu złotych. A więc polecam.

I ogólnie przepraszam wszystkich za moje wywody, ale wiecie, jest mały zestaw, to trzeba trochę dołożyć, aby recenzja nie była za krótka… Postarałem się to zrekompensować zdjęciami.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top