LEGO Ideas to i tak jedna z najdziwniejszych, najciekawszych i najfajniejszych tematyk LEGO, a ostatnimi czasy zmienia się ważna rzecz w całym systemie tworzenia nowych projektów, która z pewnością będzie miała duży wpływ na przyszłość serii.
Przyjrzyjmy się więc game changerowi, jakim są konkursy LEGO Ideas.
Więcej, lepiej
To zdecydowanie jest bardzo dobry czas dla LEGO Ideas. Z każdą kolejną premierą seria zalicza jeszcze wyższe wzloty, a upadków jak dotąd nie mieliśmy prawie wcale – no, może Czerwona budka telefoniczna i Rodzinne drzewo były średnie, ale każdy następny zestaw był hitem. Dungeons & Dragons, Kot, Szczęki, Miasteczko Halloween – te konstrukcje są fantastyczne i chciałbym zobaczyć ich więcej.
Uzupełniają je dobrze na rynku modele z zeszłego roku, skupiające się znacznie mniej na licencjach, jak Kolekcja owadów, Kosmiczne opowieści, Orient Express lub fantastyczna Chatka w kształcie litery A. Nowych zestawów jest więcej niż kiedykolwiek, są lepsze niż kiedykolwiek i obejmują więcej tematów i progów cenowych niż kiedykolwiek. Jeśli LEGO chciałoby coś zmienić, to może być perfekcyjny moment.
Oto konkursy
Co się okazuje, koncept konkursów nie jest niczym nowym w tej serii. Pierwszy tego typu model, Zabawkowa rakieta kosmiczna, został wydany jako GwP w 2019 i na długi czas LEGO wolało nie zmieniać formuły. Do wyzwania mógł dołączyć każdy i musiał stworzyć model w określonych wytycznych – głównie tematyce i rozmiarze.
Wybierane było parę najciekawszych projektów, a następnie fani głosowali na ulubioną, chociaż LEGO jak zawsze samo podejmowało finalną decyzję. Zwycięska budowla zostanie jak zawsze podrasowana przez projektantów i wypuszczona jako gratis.
Ostatnio jednak coś się zmieniło – LEGO postanowiło spróbować z konkursem na prawdziwy, duży, oficjalny zestaw. Tematem była muzyka, a efektem budowalna gitara Fender Starocaster. Cóż, ten model raczej wielkim hitem nie był, ale dowiódł widocznie, że ten pomysł może zadziałać.
Potem wyniki konkursów wróciły do GwP, aż w 2023 z wypuszczono finalną wersję zwycięskiego projektu w temacie sportów – były to Piłkarzyki, również niezbyt udany model, a potem znów zapadła cisza. I potem się zaczęło.
Mnóstwo tego!
Obecnie ma się wrażenie, że ciągle coś się dzieje w LEGO Ideas – jeśli nie ma przeglądu, to trwa konkurs. Pod koniec zeszłego roku otrzymaliśmy Wioskę wikingów, która wygrała zadanie na zestaw ekskluzywny w Stanach dla sieci sklepów Target, który potem powtórzono z tematyką rodzinną – i wynikło z tego średnie Drzewo rodzinne.
Potem jednak wyszedł zestaw z Dungeons & Dragons, który okazał się fantastyczny, i również wynikł z konkursu – związanego właśnie z D&D. Jeszcze w tym roku mamy dostać zestaw Ideas na zeszłoroczne stulecie Disneya, potem czeka nas jeszcze GwP na Dzień Singla, a nimi czeka nas jeszcze sześć różnych projektów wynikłych z konkursów, z czego trzy będą gratisami. To połowa (!) wiadomych zestawów na 2025 i dalej.
Mieć ciastko i zjeść ciastko
Konkursy to świetny pomysł, bo każdy na nich zyskuje. LEGO może dzięki nim sterować tematykami przyszłych zestawów, co znacznie ułatwi im pracę z licencjami. Inne firmy również zyskują, bo taki Disney może poprosić ich na przykład, aby urządzili konkurs i wypuścili jakiś wielki model z okazji ich ich stulecie.
Fanowscy projektanci zyskują, bo właśnie dostali kolejną drogę, aby ich pomysł stał się prawdziwym zestawem LEGO. No i wygrywamy również my, klienci – bo przeglądów i zwycięskich konstrukcji z Ideas nie będzie mniej, jest ich więcej niż kiedykolwiek, a tak będziemy mieli mnóstwo ciekawych budowli, które mogłyby nigdy nie zostać wydane. Nie wygrywa tylko nasz portfel, bo za coś trzeba je będzie kupić.