Co tu się stanęło? Mamy już informacje na temat przyszłorocznych zestawów City? Cóż, na to wygląda. Obecne przecieki są jednak dosyć dziwne…

Tym razem najnowsze informacje zostaną zaznaczone na jaśniejszy, szarawy kolor.

Styczeń

Falę oficjalnie zaprezentowano.

F1 Kierowca i bolid McLaren

60442. 54,99 złotych. 86 elementów.
To zdecydowanie nie jest obłędna konstrukcja – ale zdecydowanie wygląda ładnie, i to fajna tania alternatywa dla większych, dużo bardziej szczegółowych, ale także oklejonych naklejkami budowli ze Speed Champions.

F1 Pit stop i mechanicy z bolidem Ferrari

60443. 129,99 złotych. 322 elementy.
Trochę droga, chociaż wciąż ładna, realistyczna budowla. Ciekawe jest jednak to, że nie jest to konkretnie box Ferrari – ma on na sobie tylko logotypy F1, zapewne po to, aby być kompatybilnym ze wszystkimi zespołami.

F1 Garaż i bolidy Mercedes-AMG i Alpine

60444. 349,99 złotych. 678 elementów.
Naprawdę mi się to podoba – niepokoją mnie wysokie jak na City ceny, ale poza tym, to ciekawie zrobiony i dobrze wyposażony zestaw.

F1 Ciężarówka z bolidami RB20 i AMR24 F1

60445. 429,99 złotych. 1086 elementów.
Ciężarówki oczywiście nie mogło zabraknąć – i jest ona piękna, uwielbiam jej kolorystykę, grafiki z boku, a także ukryty symulator. Szkoda tylko, że nie ma tu też ukrytego warsztatu czy stacji diagnostycznej.

Modułowy galaktyczny statek kosmiczny

60446. 349,99 złotych. 717 elementów.
Zaskakująco długo zajęło im wydanie dużego promu kosmicznego z LEGO Space – ten jednak zapowiada się bardzo dobrze, kształt, styl, kolorystyka, wszystko to pasuje do reszty linii, wnętrze zostało świetnie wykorzystane, a także podoba mi się cała ta modułowość tego statku.

Górska ciężarówka terenowa 4×4

60447. 84,99 złotych. 221 elementów.
Raczej przeciętna konstrukcja – podoba mi się kolorystyka, ale poza tym jej design wydaje się trochę zbyt prosty.

Czerwony samochód sportowy

60448. 42,99 złotych. 109 elementów.
Widziałem, że wielu osobom ten samochód wydaje się brzydki, ale ja tą jego dziwność uwielbiam. Zdecydowanie pojazd ten stara się wyróżniać, i to zdecydowanie mu się udało.

?

60449. 150 złotych.
Nie wiadomo, czy konstrukcja ta wyjdzie w styczniu, czy może raczej nie.

Żółta ładowarka kołowa

60450. 64,99 złotych. 81 elementów.
Zaskakująco ładna budowla jak na 4+.

Karetka pogotowia

60451. 84,99 złotych. 184 elementy.
Karetka wygląda jak prom kosmiczny. Pojazd jest opływowy, gładki, pełen trudnych do osiągnięcia zaokrągleń, a jednocześnie zdecydowanie ambulans przypomina.

Mobilna pączkarnia

60452. 84,99 złotych. 169 elementów.
Propozycja dosyć dziwna, ale w sumie całkiem ładna i klimatyczna. Są zdecydowanie gorsze sposoby na zrobienie foodtrucka.

Furgonetka ratowników plażowych

60453. 109,99 złotych. 214 elementów.
Naprawdę bardzo ładny samochód, uwielbiam jego kolory i nietypowe zabudowanie z tyłu, a także dosyć rzadką w nadmorską tematykę.

Wakacyjny kamper pełen przygód

60454. 129,99 złotych. 385 elementów.
Normalnie narzekałbym, że to kolejny kamper, ale konstrukcja ta wygląda obłędnie. Kolorystyka, wygląd, styl, a także realizm tego pojazdu jest na szalonym poziomie, nie mówiąc już o fantastycznym wnętrzu.

Zestaw wyścigówek: pizza kontra wóz strażacki

60458. 42,99 złotych. 75 elementów.
Jestem bardzo ciekaw, kto wpadł na ten pomysł – bo albo jest on szalenie głupi, albo genialny.

Zestaw wyścigówek: samolot kontra łóżko szpitalne

60459. 42,99 złotych. 75 elementów.
Zdecydowanie w przeciekach brzmiało to ciekawiej. Nawet konstrukcje nie są zbyt piękne.

Bez granic: tor z rampami dla wyścigówek

60460. 219,99 złotych. 436 elementów.
Najlepsze gokarty zachowali oczywiście dla nie tak drogiego flagowca, którego jedynym wyróżnikiem jest fakt, że to most. Nareszcie ktoś przypomniał sobie o istnieniu płyt drogowych.

Czerwony traktor z przyczepą i owcą

60461. 84,99 złotych. 116 elementów.
Byłby to bardzo sympatyczny zestaw… ale okazuje się, że to 4+, i w takim wypadku trzeba go bardzo chwalić, bo to nie tylko ładny model, po którym nie widać jego kategorii wiekowej, konstrukcja ta także będzie bardzo atrakcyjna dla starszych fanów przez świetny komplet zwierząt.

Zestaw z helikopterem, wozem strażackim i łodzią podwodną

60462. 259,99 złotych. 874 elementy.
Byłby to fenomenalny zestaw – gdyby nie ta funkcja wymieniania modułów. Same konstrukcje wyglądają naprawdę świetnie, wóz strażacki to może klasyka, ale naprawdę ładna, łodzi podwodnej nie widzieliśmy od wieków, i ta również reprezentuje wysoki poziom, a helikopter jest opływowy, elegancki, nowoczesny, i ogólnie uwielbiam tą stylistykę policji kryminalnej. Przez opcję tworzenia hybryd te budowle nia mają jednak wnętrz, chociaż można to przeboleć.

Wóz strażacki z drabiną

60463. 84,99 złotych. 82 elementy.
Klasyczny model 4+ – chociaż zdecydowanie widzieliśmy już gorsze.

F1 Bolidy Williams Racing i Haas F1

60464. 84,99 złotych. 92 elementy.
Najgorsze zespoły za karę zostały zawarte w zestawie 4+ – ale w sumie nie wygląda to bardzo źle, chociaż bolidy i tak wyglądają trochę jak przerośnięte gokarty.

Złomowisko z samochodami

60464. 349,99 złotych. 871 elementów.
To bardziej warsztat niż złomowisko – i w sumie ten zestaw wychodzi na tym na dobre, bo ostateczny efekt jest czadowy. Uwielbiam trochę chaotyczny styl, który jest podkreślony na grafikach promocyjnych, a także całe poniszczone otoczenie, wszystko wydaje się jednocześnie komiksowe i realistyczne. Wszystko perfekcyjnie dopełniają dwa unikalne samochody.

Ciekawe jest to, że ta fala LEGO City nie ma żadnego motywu przewodniego. To dziewiętnaście naprawdę bardzo różnorodnych, czasem dziwacznych zestawów – jest i F1, i straż pożarna, i służba zdrowia, i kaskaderzy, ale też farma, foodtruck, koparka czy coś z ratownikami wodnymi. Nie wiem, czy taka różnorodność jest jednak zła – te modele zdecydowanie ciekawie uzupełnią ofertę LEGO City, i jestem pewien, że wiele z nich będzie fenomenalne – nie ma tu jednak takiego jednego, konkretnego motywu przewodniego, którym można się ekscytować, jak kosmos, policja, dżungla, a nawet duża ilość zestawów typowo miejskich. Tutaj jedyne, co się rzeczywiście wyróżnia, to pojazdy, bo wokół nich będzie się w sumie wszystko kręcić, ale są one tak różnorodne, że trudno powiedzieć, że ta fala należy do nich. No i jest też F1.

Marzec

Padok F1 z bolidami VCARB i Sauber

60474. 129,99 złotych. 313 elementów.
Zestaw nareszcie zaprezentowano – i czy będzie warto na niego czekać, wątpię, to przede wszystkim dwa auta mało popularnych zespołów, a bolidy to raczej najsłabsza część całej fali LEGO F1 z City.

Pościg terenówką policyjną

60449. 150 złotych. 467 elementów.
Wyskoczyło to znikąd, ale wow – ten zestaw zapowiada się fantastycznie. Oba auta wyglądają wyjątkowo, ciekawie, i całość jest wręcz napakowana akcją, co z pewnością uczyni ją świetną do zabawy.

Czerwiec

No dobra, nie podano dokładnej daty premiery tych zestawów, ale umówmy się, to będzie czerwiec.

Policyjny pościg motocyklem

60455. 45 złotych. 65 elementów.
Będzie to 4+.

Pościg policyjny łodzią

60456. 120 złotych. 264 elementy.
A więc po raz pierwszy od… chyba zawsze dostaniemy falę policyjną latem. Możemy też chyba założyć, że nie będzie to policja kryminalna, którą dostaliśmy w 2024, tylko standardowe jednostki.

Policyjny warsztat samochodowy

60457. 220 złotych. 489 elementów.
Coś naprawdę nietypowego, i jestem ciekaw, jak ta konstrukcja wyjdzie – może dostaniemy tu jakiś ciekawy pojazd?

Samolot szpitalny

60465. 220 złotych. 395 elementów.
Jak widać ratownicy medyczni zostaną w City na dobre i będą pojawiać się raz na jakiś czas w mniejszych zestawach.

Żółty buldożer

60466. 270 złotych. 682 elementy.
Wyciekło już pierwsze zdjęcie pudełka tego zestawu – i zapowiada się on fantastycznie, jest duży, potężny i pełen ciekawych urozmaiceń wizualnych, co czyni go naprawdę świetnie wyglądającą konstrukcją. To jednak nie jest najciekawszy element tego modelu – wyposażono go w działający silnik, którego tłoki kręcą się podczas poruszania gąsienicami. Czegoś takiego w City jeszcze nigdy nie widzieliśmy i super, że seria dojrzewa i zaczyna powoli próbować tego typu eksperymentów.

Ciężki holownik z podnośnikiem

60467. 350 złotych. 793 elementy.
Również coś ciekawego i wyjątkowego – trochę to jednak zbyt spory zestaw na jeden holownik i jakiś samochód do holowania. Nazwa sugeruje, że jest to pojazd do zadań specjalnych, a więc może przeznaczony jest on do transportu ciężarówek czy jakichś większych maszyn?

Główna stacja kolejowa

60468. 390 złotych. 752 elementów.
Zobaczymy, jak uda im się odświeżyć ten budynek.

Pociąg ekspresowy badaczy Arktyki

60470. 850 złotych. 1517 elementów.
Dostaliśmy już naprawdę szczegółowy opis tego zestawu – według wiarygodnego źródła, poza samym pociągiem – który, swoją drogą, ogromny nie będzie, ma składać się z lokomotywy wyposażonej w pług lub jakąś instalację do łamania lodu i zaledwie jednego wagonu – otrzymamy tu także zaśnieżony klif z wodospadem i tunelem, z którego wyjeżdżać będą tory. Konstrukcja ta ma mieć też funkcje zabawową, za pomocą której zrzucimy głazy na torowisko. Poza tym przy trasie znajdzie się także mała stacja załadunkowa, a wraz z nią dostaniemy jakiś pojazd, z którego będzie można przeładować towar na pociąg. Zapowiada się to naprawdę dobrze.

Mobilne laboratorium badaczy Arktyki

60471. 470 złotych. 1057 elementów.
Tu również otrzymaliśmy opis konstrukcji – główny pojazd ma być duży, sześciokołowy, w pomarańczowo-białej kolorystyce z dodatkiem wytłumionego niebieskiego. Maszyna będzie wyposażona w teleskop na dachu i będzie dało się na nią załadować dwa kontenery i anteny – czyli takowe raczej tu dostaniemy (?). Poza tym w zestawie zawarty będzie jakiś skuter śnieżny i kolejny klif z głazami, a także jaskinią dla wilka – a więc możemy się tu spodziewać powrotu odlewu z kolekcjonerskiej serii minifigurek. Do tego dostaniemy tu czterech odkrywców.

Wieżowiec

60473. 950 złotych. 1941 elementów.
No i oczywiście zestaw ten zepsuli. Chociaż lepszym określeniem byłoby raczej zmarnowanie potencjału, bo, tak czysto obiektywnie rzecz biorąc, zestaw ten zapowiada się świetnie – otrzymamy dwa świetne samochody, czadowy pociąg metra, niezły statek komiczny, fantastyczny dźwig i bardzo ładną kamienicę. Pytanie mam jedno: co tu robi rakieta? Projektanci trochę tu odlecieli, spróbowali wrzucić dosłownie wszystkie podserie City w jeden zestaw, i wyszedł z tego technicznie świetny, ale nielogiczny i bezsensowny miszmasz. Chociaż faktem jest, że pewnie i tak kupię ten zestaw i zachowam z niego tylko metro i kamienicę, bo wyglądają naprawdę fantastycznie.

Będzie to kolejna bardzo różnorodna fala, znów kręcąca się przede wszystkim wokół pojazdów. Dostaniemy jednak powrót podserii Arktyki i policji, której raczej na rynku nie brakowało. Wśród tych zestawów znajduje się parę dosyć dziwnych, bardzo eksperymentalnych propozycji, i wciąż uważam, że jest ich jak na razie trochę mało – pewnie parę wkrótce dojdzie do tej listy.

Wrzesień

Kalendarz adwentowy

60475. 140 złotych. 186 elementów.

Nie w 2025

Jak na razie raczej nie będę robić całego artykułu ,,LEGO City 2026″, bo to zdecydowanie za wcześnie, ale poniższe zestawy został z kalendarza premier 2025 wyrzucone – jak widać świat nie jest jeszcze gotowy na taką rewolucję. Może coś poszło nie tak w testach, produkcji, nie wiem, ale to przełożenie raczej nic dobrego nie świadczy – nie zdziwiłbym się, gdyby te konstrukcje nigdy nie wyszły.

Sprawa z tymi zestawami na ten moment wygląda przynajmniej dziwnie. Zdjęcia i szczegóły dwóch premier znalazły się przypadkiem na brytyjskiej stronie LEGO, i sugerują one interaktywne zestawy – takie, które wydają dźwięki, świecą światłami, a to wszystko ma się dziać przez zbliżanie do siebie różnych części, w tym minifigurek – tak, mamy dostać ich zupełnie nowy, na pierwszy rzut oka niepozorny typ z zapewne bateriami w środku.
Dostaliśmy właśnie więcej informacji na temat tego, jak będzie to działać – i wygląda na to, że teoria ze zbliżaniem do siebie różnych części okazała się prawdziwa.

Centrum całej akcji ma być specjalny, zaawansowany technicznie klocek, który będzie miał w środku jakieś czujniki – i przy zbliżeniu do niego jakiejś konstrukcji ze specjalną płytką może zacząć wydawać dźwięki i błyskać światłami, ale jak widać nie tylko on – patrząc na powyższą grafikę mam wrażenie, że minifigurki też będą miały jakiś głośniczek.
I raczej nie jestem fanem tego rozwiązania – light bricki czy sound bricki to fajna rzecz, ale trzeba ich używać z umiarem i w dobrych miejscach – bo po prostu psują cały ekosystem, i boję się, że te oto nowe zestawy mogą zrobić to samo, tylko że na znacznie większą skalę. Wszystkie minifigurki z pewnością nie będą interaktywne, wszystkie klocki nie będą działać z tym nowym systemem, i po prostu mam wrażenie, że to nie wypali.
Ale, ostrzegam, to wciąż niepotwierdzone informacje. Wielka Brytania była zawsze rynkiem testowym dla LEGO, choćby w programie pilotażowym – a więc może to tylko eksperyment.

Baza Odkrywców Dżungli

60691. 1019 elementów.
Absolutnie mnie ten zestaw nie powala. Samochód wygląda fajnie, baza miejscami jest okej, ale sam wulkan wygląda po prostu nędznie – zapewne właśnie po to, aby umieścić tam cały ten interaktywny mechanizm. Patrząc na liczbę elementów i nowe technologie tu zastosowane, cena będzie bardzo wysoka. Strzelam w sześćset złotych.
Najgorsze chyba jest jednak to, że to jedyny zestaw zawierający tego nowego, multimedialnego klocka – to oznacza, że aby aktywować inteligentne funkcje dwóch mniejszych zestawów najpierw trzeba dodać to zapewne drogie monstrum do swojej kolekcji.

Poszukiwanie krokodyla

60692. 294 elementy.
To wygląda już lepiej – może nie jakoś znacznie lepiej, ale ma taki klimat dżunglowych zestawów z roku 2017. Mamy też potwierdzenie obecnych tu elementów interaktywnych – chociaż będą dostępne tylko dla posiadaczy flagowej konstrukcji.

Przetrwanie na wyspie

60693. 287 elementów.
To również nie wygląda jakoś imponująco, dodatkowo jak w innych zestawach mamy tu zaskakująco mało jak na City minifigurek. To również będzie model interaktywny. Kabina tego pokracznego samolotu wydaje się też otwarta, co jest bardzo dziwne…

Zapowiada się na to, że dżungla powróci ponownie w przyszłym roku, z podobnym stylem, ale inną kolorystyką. No i znacznie słabszymi konstrukcjami. Co jednak ciekawe, zapowiada się ona na podserię fabularną – dostaliśmy przynajmniej imiona postaci, w pierwszym zestawie to Annie Quest, Max Danger i Doc, w drugim Trudy Skrovy i Miles Waei w samolocie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *