Czerwcowa fala LEGO City jest jedną z najlepszych. Dziś chciałbym wam pokazać jak dla mnie najlepszy z tych zestawów, czyli Dworzec kolejowy.
Numer katalogowy: 60335
Cena katalogowa: 359,99 zł
Tematyka: City
Rok premiery: 2022
Liczba elementów: 907
Grupa wiekowa: 7+
Podseria: Pociągi
Na początku dam wam pierwszy powód, dla którego uważam ten zestaw za świetny, czyli zawartość. Znajdziemy tam stację, pojazd szynowo-drogowy obsługi technicznej, przyczepę z toy-toyem i autobus. Autobus to ostatnio pojawiał się jakiejś 5 lat temu… Stacja zresztą też.
Zanim wszystko sobie dokładnie obejrzymy, chciałbym zwrócić uwagę na instrukcje, bo w czerwcu zaszła kolejna zmiana, teraz jedynie na okładce, ale zaszła. Model znajduje się na panoramicznym, jasnoniebieskim renderze, a na górze i na dole są białe grafiki z klockami. Reszta to już znana formuła z początku roku.
Przechodzimy więc do oględzin zestawu. Zaczynamy klasycznie od najmniejszej konstrukcji, a więc pojazdu obsługi technicznej i przyczepki. Takie furgonetki pojawiały się nie raz, nie dwa, nie trzy a i pewnie nie cztery. I za każdym razem były to dobre konstrukcje, bo była to sprawdzona formuła na porządny pojazd. Tutaj nie mam się czego uczepić – samochód jest mocno wygładzony, w pasującym kolorze i w ogóle wszystkie klocki ze sobą współgrają. Może i mógłbym się uczepić, że w wnętrzu nie ma zegarów i porządnego fotela, no ale jest oparcie i kierownica, a poza tym kolorystyka pasuje, więc minimum jest spełnione. Zresztą mamy też świetnie wyposażoną pakę, bo w kosz na śmieci, wysięgnik koszowy i niezbędne narzędzia – klucz, młotek, łopatę oraz dodatkowo miotłę. Dodatkowo pojazd ma opuszczane koła szynowe, więc może jeździć zarówno po ulicy, jak i po torach. Może i przyczepa tego nie ma, ale jest estetyczna, a poza tym ważniejszy niż ona jest toy-toy na niej. To najlepsza toaleta tego typu, jaką widziałem – jest szczegółowa, nie zabrakło tam miejsca nawet na spłuczkę i kupę w środku muszli.
Pora przejść do autobusu, czyli jakby nie patrzeć głównego powodu, dla którego zakupiłem ten zestaw bo moje miasto było w kryzysie komunikacji miejskiej. Ta budowla jest po prostu bezbłędna. Jest to, klatka w klatkę, autobus jak prawdziwy. Jest w ładnym jasnoniebieskim kolorze, z oknami ciągnącymi się przez jego całą długość… Wygląda nowocześnie, trochę minimalistycznie, a patrząc od tyłu nawet masywnie, bo ma tam naprawdę spore światła i zaczep na rowery. Nie mogło też zabraknąć reklamy – w tym wypadku jest to LEGO-wa linia supermarketów Fresh. W środku też jest bezbłędnie – ktoś mógłby się przyczepić, że dlaczego fotele są żółte, no ale przecież tak bywa w komunikacji miejskiej. Miejsc siedzących jest dla 6 pasażerów i kierowcy, a na stojąco zmieści się jeszcze więcej osób. Nie zabrakło nawet takich szczegółów jak kasownik biletów (choć jest dziwnie umieszczony na desce rozdzielczej pojazdu) i tablica z wyświetlanymi przystankami.
Pojazdy pojazdami, ale największą atrakcją tego zestawu jest stacja, i tutaj też nie mam się czego czepiać. Podoba mi się jej design i kolorystyka. Bardzo ładnie wyglądają też brązowe wstawki i bardzo bogate oszklenia. Ten szklany dach robi robotę. Może i przydałoby się więcej niż jedna ławka na peronie, no ale to szczegół. Mamy tam też bankomat (lub biletomat, albo dwa w jednym), a z boku, obok stojaka dla rowerów rośnie niewielkie drzewko. Bardzo podoba mi się też ten mural przy wejściu na peron. A jak stacja prezentuje się od środka? Oczywiście że bardzo dobrze. Może i mamy tu dwie niezagospodarowane przestrzenie, no ale tam nic by się mimo wszystko nie zmieściło, a poza tym pełnią funkcję po prostu przejścia na peron, które od niego dzielą szklane drzwi. Pomiędzy nimi natomiast znajduje się skromny, ale fajny sklepik połączony z kasą biletową. Znajdziemy tam wystawę z rogalem, ladę z terminalem biletowym i masywny ekspres do kawy. Piętro wyżej znajduje się centrum zarządzania stacją. Jest tam pełne wyposażenie takiego centrum, czyli komputery, wygodny fotel i oczywiście kubek z kawą. Dodatkowo do stacji dołączone są 4 tory i dwa zjazdy z torów, oraz jedna płyta drogowa. Jest tam też przejazd kolejowy wyposażony w dwa szlabany i sygnalizację świetlną.
Przyszła pora na minifigurki. W tym zestawie znajdziemy ich 6, a do tego jeszcze żółty rower.
Pierwsza minifigurka to pani zawiadowca lub zarządca stacji. Ma zwyczajne, granatowe nogi i zwyczajną, granatową czapkę z rudym końskim ogonem wystającym z niej. Ma dwa wyrazy twarzy – uśmiechnięty, i bardziej uśmiechnięty. A poza tym ma świetny uniform – elegancki, kolorystycznie dopasowany do stacji. Chyba to pierwszy zestaw, w którym się pojawia. Na wyposażeniu ma jeszcze lizak.
Druga minifigurka to pani kierowca autobusu. Ma rude włosy i, niestety, bardzo zwyczajną uśmiechniętą twarz. Już się od dawna nie pojawiała, no ale i tak jest bardzo popularnym elementem, podobnie jak jej czarne nogi. No ale wszystko rekompensuje jej świetna kamizelka, która też chyba występuje po raz pierwszy. Znowu – świetna kolorystyka, a jeszcze lepsze to, że różni się od stroju zarządczyni stacji, bo mogli dać nam identyczne stroje.
Następna postać to sprzedawca ze stacji – może i twarz jest bardzo popularna, ale pierwszy raz widzę takie włosy z wyraźnym przedziałkiem w tym kolorze. Dodatkowo jego tułów i nogi zadrukowane zielonym fartuchem to też chyba nowość.
Następnie przychodzi pora na pracownika obsługi technicznej. Ma fajną kamizelkę w tym neonowym, nowym kolorze i kask, które pierwszy raz widzę. To też może być debiut. Nogi klasyczne, granatowe. Ale twarz… Na początku myślałem, że jest zwyczajna, ale potem okazało się, że z boku ma nadrukowaną słuchawkę bezprzewodową. I to tylko z jednego boku. To na pewno nowość.
Pora na chłopca. Ma krótkie, nieruchome nogi w kolorze niebieskim, niestety popularne. No ale ta bluza… Świetna, taka abstrakcyjna. To chyba nie jest debiut, bo mam wrażenie, że się gdzieś pojawiała, ale i tak robi robotę. W podobnej sytuacji jest twarz z dwoma wyrazami – uśmiechniętym i zdziwionym. Włosy są zwyczajne, ale w ciekawym kolorze.
No i pozostaje pasażerka, która jest niemal całkowicie z nowych części. Ma zadrukowane na kształt dżinsów nogi, i świetny sweter. Dodatkowo dwa wyrazy twarzy, zadziorny i zniesmaczony, a na dodatek okulary. Wszystko wieńczą brązowe, długie włosy.
Podsumowując tą strasznie długą recenzję, ten zestaw nie ma słabych punktów i jest chyba najlepszym z czerwcowej fali LEGO City. Będzie świetnym uzupełnieniem każdego miasta z klocków, a dodatkowo dostajemy paczkę świetnych minifigurek. Polecam!
Co sądzisz o tym zestawie? Podziel się swoją opinią w komentarzach!