LEGO City Policyjny konwój więzienny – RECENZJA

Dzisiaj mam dla was recenzję dosyć kontrowersyjnego zestawu z LEGO City – oto Policyjny konwój więzienny.

Numer katalogowy: 60276

Cena katalogowa: 84,99 zł

Tematyka: City

Rok premiery: 2021

Liczba elementów: 244

Grupa wiekowa: 5+

Podseria: Policja

Ale jeszcze zanim sama recenzja, poniżej znajdziecie krótką animację pochodzącą z LEGO.com. Fajnie przedstawia ona funkcje zabawowe zestawu – te, których na zdjęciach nie mogę wam pokazać. Z tej samej strony pochodzi też zdjęcie pudełka, bo to wykonane przeze mnie zaginęło gdzieś w czeluściach pamięci mojego telefonu. Ale, nie przedłużając, zaczynajmy.

Ale jeszcze zanim sama recenzja, poniżej znajdziecie krótką animację pochodzącą z LEGO.com. Fajnie przedstawia ona funkcje zabawowe zestawu – te, których na zdjęciach nie mogę wam pokazać. Z tej samej strony pochodzi też zdjęcie pudełka, bo to wykonane przeze mnie zaginęło gdzieś w czeluściach pamięci mojego telefonu. Ale, nie przedłużając, zaczynajmy.

Zaczynamy od najmniejszej konstrukcji, czyli motocykla policyjnego. W sumie trudno uznać to za konstrukcję – to tylko odlew osadzony na ramie. Jest to oczywiście znana nam już od lat budowla, która wystąpiła w dziesiątkach odsłon – zazwyczaj różniły się elementem zamontowanym na bagażniku i naklejką na błotniku. Tutaj mamy dość wyjątkowy egzemplarz, bo motocykl jest czarny – ten odlew chyba pierwszy raz występuje w tym kolorze. Na bagażniku za to mamy zamontowany kogut i kajdanki. Jak dla mnie – zbędna budowla.

Pora na pojazd przestępców. Wciąż zastanawiam się, co to jest… Mamy tu przed sobą dosyć wyjątkową krzyżówkę gokarta, samochodu miejskiego, hot roda i holownika. W sumie nic ładnego z tego nie wychodzi. Nawet jego główna funkcja, czyli ramię z hakiem, jest zrobione leniwie i nieestetycznie. Prześwity walą po oczach. Gigantyczny wystający silnik na masce jeszcze bardziej zaburza proporcje (chociaż, na logikę, pod maską żaden silnik by się nie zmieścił – musiałby tak wystawać) i kompletnie zasłania kierowcy pole widzenia. Po bokach znajdziemy jeszcze dwa uchwyty, które dodali jak dla mnie bez sensu – zaburza to linię pojazdu. Można tam ewentualnie przyczepić dwa dynamity – w sumie na miejscu przestępców od razu bym je detonował. Jedyna ciekawa rzecz tutaj to element maski, odlew, który widzę po raz pierwszy.

A więc teraz główna konstrukcja, czyli więźniarka. Nie jest tu tak źle – a nawet powiedziałbym że jest bardzo dobrze. Pojazd jest osadzony na dużych kołach. Widać, że jest to maszyna przystosowana do trudnych warunków – podkreślają to świetnie wyglądające lampy za kratkami i rura doprowadzająca powietrze do silnika. Zastanawiałem się też, czemu ten pojazd nie ma lusterek. Okazuje się, że zapomniano je zamontować – a że teraz z konstrukcji nie ma co zbierać, pozostaje korzystać z tych zdjęć. W każdym razie z boku więźniarka wygląda również dobrze, ale nie ma tam jakiś rewelacji – mimo to zadbano o schodki do szoferki. Dziwnie wygląda tylko ta krata w więziennej części pojazdu – według mnie osadzili ją za nisko względem okna z kabiny. Przechodząc na tył, tutaj także nie jest źle – oczywiście jest pusto, ale tego można było się spodziewać. Co ciekawe dostajemy tu hak holowniczy – nie zdarza się to zbyt często w ostatnich zestawach.

Jak się prezentuje szoferka? Jest przestronna, wcisną się tam dwie minifigurki. Po prawej stronie znajduje oczywiście się kierownica, po lewej na desce rozdzielczej stoi kubek – zapewne z kawą.

Na koniec zajmijmy się kontenerem do przewozu więźniów, bo jest zdejmowany – wystarczy nacisnąć dźwignię na dachu. Jest to oczywiście funkcja pozwalająca temu gokartowi odbić kogoś z rąk policji. Jeśli chodzi o wnętrze, to jest to, niestety, koszmar. Przestrzeń jest tak mała, że nie wciśnie się tam raczej trzech minifigurek. Widać tutaj, że kratki są zdecydowanie za nisko, aby przez nie wyglądać – w sumie wątpię, żeby jakaś minifigurka zmieściła się tu na stojąco. Elementy wentylacji są tu zbędne, a tylna ściana to kompletny miszmasz kolorystyczny – a można było to zbudować na biało…

No to teraz minifigurki – mamy tu je w liczbie czterech. Jak na taką cenę to całkiem nieźle – okazuje się jednak, że mamy tutaj haczyk.
Na początku mamy mamy typową policjantkę. Ma oczywiście granatowe spodnie i znaną nam wszystkim niebieską koszulę policjanta z przyczepioną odznaką i krótkofalówką, którą chyba każdy kolekcjoner LEGO City ma w kilku sztukach. Dostajemy tu bardzo popularną twarz z dwoma wyrazami i jeszcze popularniejsze rude włosy pod czapką.
Następnie mamy przestępczynię Clarę. To ponownie dosyć standardowa minifigurka – czarne spodnie i tors były i są bardzo powszechne w tej serii, jedynie twarz się wyróżna. Czapka z goglami jest niczego sobie.
Następnie Duke DeTain, policjant, postać pojawiająca się chyba w co drugim zestawie LEGO City. Jako że kieruje tu motocyklem, otrzymał czarny kask z szybką. Jego tors to naprawdę ciekawy element, a główka prezentuje się jeszcze lepiej. Ma dwa wyrazy twarzy, w tym jeden z ciemnymi okularami.
Na koniec Snake Rattler, przestępca. Jego tors to absolutny fenomen – skórzana kurtka jest perfekcyjna dla jakiegoś kowboja. Jego czarny kapelusz również nie jest najpopularniejszym elementem, a twarz z opaską na oko również trzyma poziom.
A więc gdzie jest haczyk? No cóż, każda z tych postaci się pojawiała. Policjantka ma bardzo popularne części, Duke jest w niemal każdym policyjnym zestawie, Clara również składa się z pospolitych elementów, a jej lepsza wersja była dostępna w tańszym zestawie (wraz z Dukiem…). Jedynie Snake podtrzymuje poziom.

To mimo wszystko bardzo dobry zestaw, zwłaszcza jak na swoją cenę. Dostajemy tu cztery poprawne minifigurki i porządną konstrukcję w postaci więźniarki. Absolutnie zbędny był motocykl i holownik, chociaż możecie je przecież rozłożyć i nie będzie problemu. Cena również jest kusząca, chociaż obecnie najniższa cena różni się od katalogowej dziewięcioma groszami – zestaw jest więc idealny, jeśli potrzebujecie coś dorzucić do koszyka, aby otrzymać gratis.

1 thoughts on “LEGO City Policyjny konwój więzienny – RECENZJA”

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top