LEGO Dreamzzz, czyli zupełnie nowa seria.

Tajemnicza seria Dreamzzz przez długi czas spędzała fanom sen z powiek, aż do pierwszych przecieków o niej. W tym wpisie znajdziecie wszystko, co trzeba o niej wiedzieć.

A więc po kolei. Już w zeszłym roku LEGO zarejestrowało nowy znak towarowy – Dreamzzz. Potem pojawiły się plotki o tajemniczej serii Tytan, które po chwili pokryły się z informacjami o Dreamzzzach. Wkrótce otrzymaliśmy dane kryptonimach zestawów. Seria ma opowiadać o dwójce bohaterów – Mateo i Izzie którzy wraz z nauczycielem po różnych snach specjalnym statkiem. Na nich będą opierać się zestawy, które mają być bardzo kolorowe, i możliwe, że znajdziemy tam nawiązania do innych serii tematycznych. Trzeba przyznać, że LEGO ma duże pole do popisu. Co więcej, dostaniemy też animowany.

W tym wpisie zajmiemy się wszystkimi nowościami, przeciekami i informacjami dotyczącymi tej tajemniczej nowej serii. Będę go na bieżąco aktualizować, zaznaczając nowe dane.

Aktualizacja z 17 kwietnia

Wreszcie dzieje się coś ciekawego. LEGO zaprezentowało właśnie kilka dziwnych teaserów z postaciami z serii Ninjago, a wszystkie prowadziły do jednej strony internetowej. Jest to zakładka na witrynie LEGO.com przeznaczonej dla dzieci, i widzimy tam wielkie pytanie: ,,Przeniesiesz się do Świata Snów? Kliknij portal”. Gdy jednak klikniemy to w ten napis, ukaże nam się kolejny tekst mówiący: ,,O nie! Portal jest jeszcze zamknięty”. Pod nim umieszczone jest odliczanie, którego koniec jest ustawiony na 15 maja około godziny 14:00. Wam też przyszła na myśl seria Dreamzzz? Tak więc macie rację. Właśnie dostaliśmy nasz pierwszy wgląd w to, jak nowa linia zestawów będzie wyglądać ze strony fabularnej. Ja osobiście zakładam, że wszystko będzie się kręcić wokół tego Świata Snów, a dwie minifigurki w łóżkach ukazane na stronie (i także powyżej tego tekstu) to zapewne Mateo i Izzie. Dziewczynka ma też jakiegoś niebieskiego królika, wiec może to być ten z zestawu, o którym mówiły przecieki.

Aktualizacja z 26 kwietnia

Wyciekło całkiem sporo różnych obrazów pochodzących z serialu LEGO Dreamzzz. Dużo fabuły nam to raczej nie odsłania, ale mamy naprawdę dobry wgląd na minifigurki, które potencjalnie pojawią się w zestawach. Jednego jestem już pewien – może i nie będę zbyt chętny na zestawy z tej serii, ale z pewnością wyczyszczę Bricklinka z minifigurek. Jest tu pełno nowych włosków i twarzy, ale, co ważniejsze, również torsów i nóżek. W sumie, jeśli wyjmiemy te części z tła, to bezproblemowo wpasują się do niejednej miejskiej minifigurki. Ja się tej serii coraz bardziej nie mogę doczekać – szkoda, że te elementy w dobrych cenach będą dostępne dopiero gdzieś we wrześniu…

Aktualizacja z 15 maja

Dzisiaj o północy doczekamy się premiery pierwszego odcinku serialu LEGO Dreamzzz – będzie można go obejrzeć na YouTube.

Aktualizacja z 28 maja

Dopiero teraz sobie przypomniałem, żeby o tym napisać – od 15 maja cały sezon, czyli 10 odcinków, jest dostępny na Netflixie.

Aktualizacja z 2 maja

– 40657, Wioska marzeń, 129,99 złotych, 432 elementy. Cała sierpniowa fala wleciała na LEGO.com, wraz z tym zestawem, o którym mówiono, że będzie GwP – ale jak widać trafi do normalnej dystrybucji.

Aktualizacja z 2 maja

– 71453, Izzie i króliczek Bunchu, 94,99 złotych, 259 elementów. Co tu mówić, królik jest słodki i kropka. Złoczyńcy w tej serii wydają się naprawdę ciekawi, bo będą to jakieś małe trolle nazwane Koszmarnikami, dowodzone przez dwójkę większych złoli (do których jeszcze wrócimy). Ciekawe, że ten odlew jest też używany przy paru dobrych postaciach…

Aktualizacja z 2 maja

– 71454, Mateo i robot Z-blob, 94,99 złotych, 237 elementów. Jeden ze śmieszniejszych zestawów, jakie pamiętam – gumowy robot goni uciekające łóżko.

Aktualizacja z 2 maja

71455, Klatkoszmarnik, 169,99 złotych, 274 elementy. Ten stwór jest dziwny i przerażający – a więc zamysł konstrukcji jest spełniony.

Aktualizacja z 2 maja

– 71456, Żółwia furgonetka i pani Castillo, 209,99 złotych, 434 elementy. To według mnie najlepszy zestaw z fali. Przede wszystkim, dostajemy tutaj naprawdę ciekawy zestaw minifigurek, czyli dwójkę głównych bohaterów, a także dwa unikalne odlewy specjalnie dla pani Castillo – małą sukienkę i nowy typ plecaku, przystosowany do małej sukienki. Ale przede wszystkim tego pięknego vana możemy zbudować również w wersji bez żółwich ulepszeń i wstawić go do miasta (co może zrobię).

Aktualizacja z 2 maja

– 71457, Latający koń Pegasus, 239,99 złotych, 482 elementy. Na scenę wkracza tutaj Król Koszmarów, główny złoczyńca – wygląda świetnie. Dawno też nie widziałem ładniejszego konia z LEGO – a musicie wiedzieć, że mam dosyć negatywne nastawienie do tych zwierząt.

Aktualizacja z 2 maja

– 71458, Krokodylowy samochód, 299,99 złotych, 494 elementy. Co tu mówić, dostajemy tu po prostu trzy dobre pojazdy i ostatniego ze złoczyńców, który wygląda jak nawiedzony bandyta z Dzikiego Zachodu.

Aktualizacja z 2 maja

– 71459, Stajnia fantastycznych stworzeń, 389,99 złotych, 681 elementów. Piękny budynek, dziwny stwór, ciekawe minifigurki i naprawdę niezwykły klimat – tymi słowami można zdefiniować ten zestaw.

Aktualizacja z 2 maja

71460, Kosmiczny autobus pana Oza, 469,99 złotych, 878 elementów. Przypomina mi się autobus z Hidden Side… To były czasy. To tutaj wcale autobusu nie przypomina, ale wygląda świetnie.

Aktualizacja z 2 maja

– 71461, Fantastyczny domek na drzewie, 489,99 złotych, 1257 elementów. Przypomina mi to mieszankę Friendsów z Monkie Kid.

Aktualizacja z 2 maja

– 71469, Statek koszmarnego rekina, 649,99 złotych, 1389 elementów. Ten pojazd wygląda jak jakieś absolutne szaleństwo, i kojarzy mi się z Latającym Holendrem z Piratów z Karaibów, tyle że ten jest bardziej dziecięcy i odjechany. Nie jest to najmroczniejsza z konstrukcji w tej serii, ale i tak od razu widać, że podróżuje tym antagonista.

Aktualizacja z 9 lutego

– 30636, Z-Blobs i Bunchu: ucieczka przed pająkiem. Ma to być polybag (zestaw w torebce foliowej) – i nic więcej nie wiadomo.

Aktualizacja z 2 maja

Co o tej serii sądzić? Konstrukcje są na pewno kreatywne, ciekawe, że można je zbudować na dwa sposoby. Minifigurki nie wyglądają źle, pytanie tylko, jaka za tym będzie stała historia – to od niej będzie zależeć czy ta seria pójdzie w ślady Hidden Side, czy Monkie Kid.

2 thoughts on “LEGO Dreamzzz, czyli zupełnie nowa seria.”

  1. szczerze mówiąc to boje sie, że ta seria bedzie wyglądać jak vidiyo, ale mam nadzieje, że wyjdzie dobrze
    i jakby co to jestem DSG

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top