Zestaw, który wydano dwa razy – czyli historia programu pilotażowego

Pora na jakąś ciekawą historię. Gdy przekopywałem internet w poszukiwaniu dobrych zestawów do porównania w moim ostatnim artykule o City, natknąłem się na dwie dziwne konstrukcje – konstrukcje, które wcześniej już kilka razy wpadły mi w oko. I kiedy w te parę poprzednich przypadków nie zająłem się głębiej sprawą tych modeli, tym razem zdecydowałem się przekopać sieć, aby dowiedzieć się, o co chodzi. I znalazłem naprawdę ciekawe dane.

Konkrety – o czym my tu mówimy?

Dwa zestawy – 77944 Remiza strażacka – kwatera główna i 77943 Remiza strażacka – zestaw startowy. Wydane w 2021, zawierające odpowiednio 908 i 239 elementów, brak danych o cenach katalogowych, a Promoklocki, gdzie te budowle znalazłem, nie pokazują aktualnej ceny zestawów. Bo, okazuje się, że ich w Polsce nie ma. Ale o tym za chwilę. Na razie zerknijcie, jak one wyglądają:

77944
77943

Przyznacie, że coś tu jest wyraźnie nie tak. Po pierwsze, pudełka mają nieaktualny wygląd – taki, którego przestano używać w 2019 roku, a są to zestawy o dwa lata starsze. Po drugie, numery się nie zgadzają, przynajmniej, jeśli mamy traktować te zestaw jako konstrukcje z City – takie numerowane są liczbą 60XXX, a tutaj mamy do czynienia z siódemkami. Według mnie rendery wyglądają dosyć dziwnie, jakby niskobudżetowo. Ale przede wszystkim chodzi tu o konstrukcje – które raczej szału nie robią, nie zostały jakoś wybitnie wyposażone, ale ten duży wóz strażacki wygląda naprawdę ciekawie, no i poza tym mamy tu dużą remizę. Tylko czy czegoś ona nie przypomina?

77944co tu się stało z pilotem helikoptera?
60110

Panie i panowie, oto legendarna już Remiza strażacka z 2016 – katalogowo kosztująca kiedyś 400 złotych (obecnie da się ją kupić za przynajmniej 1000) i złożona z 919 elementów. I gdy sobie porównacie te dwa zestawy okazuje się, że są niemal identyczne. Taki sam jest budynek, takie same są garaże, takie same są samochody i helikopter, takie same są nawet anteny na dachu! Z tego co widzę, zmienili ty jedynie lądowisko na dachu, minifigurki, pojazd z hot dogami i zamienili trochę kolory. No i zestaw naklejek też zmieniono. Co więcej, ten zestaw rur, który strażacy tutaj gaszą, też pojawił się gdzieś indziej.

77944
60248

Jest to ta sama budowla, która pojawiła się w poetycko nazwanym zestawie Helikopter strażacki leci na ratunek z 2020. Gdy jednak zerkniemy na konstrukcję o numerze 77943 to robi się jeszcze dziwniej. Nie jest ona bowiem kopią jakiegoś starego zestawu, a dziwnym miksem pomiędzy nimi. Chyba najwięcej tu pochodzi z konstrukcji 60215 Remiza strażacka z 2019 – zobaczcie:

77943
60212

Doszło tu do modyfikacji, rzeczywiście, ale garaż wygląda podejrzanie podobnie, a tym bardziej sam budynek – jest to po prostu parter remizy, a dokładniej jego lustrzane odbicie.

77943
60212

Nawet wnętrze jest po prostu kopią starszej budowli (chociaż zmienił się ekran komputera, ale to dlatego, że aktualizowano klocek). Jeśli się przyjrzeć, to anteny na dachu mają identyczne ustawienie, a minifigurki również są dosyć podobne. W zestawie startowym znajdziemy również trzy mniejsze buildy – motocykl, skrzynkę elektryczną i łazik. No i okazuje się, że te również ściągnięto. W przypadku elektryki mówimy tu o Terenówce komendantki straży pożarnej:

77943 – jestem ciekaw, po co ten koleś gna z toporkiem na bezpieczniki
60231

Różnicą tutaj jest tylko naklejka, która w nowej, dziwnej remizie jest dużo niższej jakości. (Swoją drogą – po co skrzynka w skrzynce?). Łazik za to jest po prostu kopią identycznego pojazdu z zestawu Pożar lasu.

77943
60247

A więc co tu się dzieje? Dwa dziwne zestawy, których grafiki różnią się kolorami między sobą (bo, jak się przyjrzycie, to widać taki przypadek), nie klejącymi się numerami i konstrukcjami, które skopiowano ze starszych zestawów? Jest to coś bardzo dziwnego, i do tego sety te wyglądają na mocno nieaktualne.

77944 – 2021
60320 – 2022

A więc zdecydowałem przekopać czeluści internetu i odkryć, co tu się stanęło.

Samozwańcze śledztwo dziennikarskie

Promoklocki powiedziały mi, że zestawy te nie są w Polsce dostępne od ponad roku, a na stronie LEGO ani w żadnym innym sklepie nigdy żadnej z tych dwóch remiz nie widziałem, więc po prostu wygooglowałem numery zestawów. A kto by pomyślał, że bez klocków ta firma by nie powstała… Chcielibyście o tym artykuł?

Obraz ten dowodzi, że ten zestaw rzeczywiście istniał

Te dwa wyszukania wszystko wyjaśniły. Chwała Google za ich istnienie, oby ich serwery stały już zawsze.
W każdym razie, natrafiłem najpierw na dużą remizę umieszczoną na Allegro Lokalnie. Oferta była już nieaktualna.
Potem jednak, co ciekawsze, natrafiłem na linki do instrukcji tych zestawów zamieszczonych na LEGO.com, oraz, co ważniejsze, tych właśnie modelu na brytyjskiej stronie LEGO. Były one jednak wycofane, więc wiele mi to nie powiedziało, a polska wersja tej witryny nie istniała. (Dziwną rzeczą było to, że samochód dołączony do dużego budynku nazywało pojazdem 4×4).
Znalazłem również linki do Bricklinka, gdzie te średnio fenomenalne konstrukcje można zakupić – nowe za około 500 i 100 złotych odpowiednio, więc, jeśli macie ochotę na tą potężną remizę z 2016, to może być to trochę tańsza alternatywa.
Następnie natrafiłem na zestaw startowy na Amazonie – nie był dostępny, ale w tytule napisano, że jest on ekskluzywny dla Wielkiej Brytanii, co jest ciekawą informacją i wyjaśnia nieobecność tych budowli w Polsce i ich trudną dostępność.
Wreszcie dotarłem jednak do artykułu mówiącego o premierze tych dwóch modeli. Autor wspomniał, że oba są częścią programu pilotażowego LEGO – i, po kolejnym przeszukaniu bazy danych Google, wszystko okazało się jasne. A więc oto, co się stało.

Program pilotażowy, czyli odpowiedzi na pytania

Niestety, nie jest to żadna historia o spisku, tajnych przedsięwzięciach czy anulowanych projektach, a o badaniach rynkowych. Wiem. Też żałuję.

LEGO chciało po prostu przeprowadzić coś w rodzaju testu sprzedaży, tak więc zdecydowali się na dziwny ruch – wprowadzenie pięciu różnych zestawów dostępnych jedynie w Wielkiej Brytanii. Dlaczego akurat tam? Firma twierdzi, że to wyjątkowo reprezentatywny rynek, i po prostu badania tam były najbardziej opłacalne.
Tak więc w skład pięciu konstrukcji weszły te dwie remizy, które zapewne miały przetestować sprzedawanie się dużych i małych budowli w tym typie, ale także dwa warianty kolorystyczne Potężnych Dinozaurów z Creatora i jedna Fiata 500.

77940
77941
77942

Ta trójka była wariantami, które projektanci rozważali przy wydaniu podstawowych zestawów, ale ostatecznie z jakiegoś powodu się na nie nie zdecydowali. Całość, jak już wspomniałem, była dostępna tylko w Zjednoczonym Królestwie i przez bardzo krótki czas – od pierwszego października do końca listopada, czyli dwa miesiące. Liczba wyprodukowanych konstrukcji też była bardzo limitowana. Trzy powyższe zestawy były dostępne po swoich cenach katalogowych, a remizy kosztowały około 120 i 460 złotych. I, szczerze mówiąc, nie był to zły pomysł – LEGO dostało wartościowe wyniki, a fani mogli w pewien sposób spersonalizować zestaw. Co do dwóch remiz, to mimo, że je krytykowałem, trzeba przyznać, że w swoich cenach były opłacalne – mały zestaw startowy był naprawdę świetną ofertą dla osób zaczynających swoją przygodę z City, a większy… cóż, ci wszyscy, co nie mieli okazji kupić słynnej remizy z 2016 mieli okazję zrobić to ponownie – i to po niższej cenie i lekko zmodernizowaną.

Pokłosie tego wszystkiego – jakieś efekty?

Na samym początku pomyślałem sobie, że to całe przedsięwzięcie nic nie zmieniło – ale zaraz potem zauważyłem parę istotnych zmian, które w sumie mogły mieć swoje korzenie u tego właśnie programu pilotażowego.
Na pewno część fanów zawrzała, gdy usłyszała o tym pomyśle, niezadowolona, że jest on ograniczony do jednego kraju, przewidując zawrotne ceny na rynku wtórnym. I częściowo te osoby miały rację – obecnie trudno ten zestaw gdzieś dopaść. Na Bricklinku natomiast można go jednak znaleźć w naprawdę solidnych cenach, a więc nie sądzę, aby był on teraz trudno dostępny, jeśli nie obchodzi was wysyłka z Norwegii. Wiele osób wytykało też LEGO, że w 2019 obiecało nie tworzyć już ekskluzywnych regionalnie modeli, ale potem okazało się, że firma powiedziała, że nie mówi przy tym o programach pilotażowych.
W sumie możliwe też, że ten właśnie projekt był powodem, dla którego w 2021 nie dostaliśmy prawdziwej fali strażackiej z City, jak co roku, a dopiero w następnym. Niegłupie posunięcie.
Czy jednak we współczesnych zestawach da się ujrzeć efekty tego programu? Cóż… jak widać tak.

60414 – 2024
60316 – 2022

W ostatnich latach w City zaczęliśmy widywać komisariaty i remizy, które nie są flagowymi, najdroższymi zestawami w fali, a dostępne są w przedziale 200-300 złotych. Zestawy startowe za to wyparowały, ale ich formuła w sumie wciąż gdzieś tam trwa. Do tego konstrukcje z tej serii odważyły się eksperymentować z designem, i sądzę, że to wszystko może mieć coś wspólnego z tym, czego LEGO nauczyło się z programu. Ale jest jeszcze jedna rzecz.

31144

W 2023 ujrzeliśmy dwa wyjątkowe zestawy – Egzotyczną różową papugę z Creator 3w1 i Bugatti Bolide Agile Blue z Technic. Globalnie dostępne konstrukcje, które były wariantami modeli oryginalnie niebieskich i żółtych. I, szczerze mówiąc, to podoba mi się ten kierunek.

Cóż, mam nadzieję, że podobało wam się to małe śledztwo dziennikarskie w sprawie, która w sumie wcale nie była taka cicha, tylko teraz po prostu o niej zapomniano. Był to jednak bardzo fajny artykuł do pisania i researchu – następnym razem znajdę coś, co zajmie więcej czasu w wyszukiwaniu, bo jest to naprawdę sporo frajdy.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top