Zaczyna się. Mamy już pierwsze, nawet konkretne przecieki dotyczące serii LEGO Star Wars w 2025 roku. I, mimo braku wielkiego dwudziestopięciolecia tematyki, wygląda na to, że wreszcie dostaniemy coś nowego.
Wpis ten będę aktualizował na bieżąco, a najnowsze informacje wyróżnię tym dziwnym, szarawym kolorem.
Styczeń
W tym roku LEGO Star Wars koncentrowało się coraz to bardziej na minifigurkach, a budowle były albo drugoplanowe, albo dosyć średnie, albo odtwarzały ten sam statek po raz setny. W 2025 wygląda na to, że dostaniemy powiew świeżości – styczniowe zestawy powrócą do Wojen Klonów i Zemsty Sithów z okazji dwudziestolecia tego filmu, przynosząc nam dawno niewidziane konstrukcje. Już je zaprezentowano.


Interceptor Jedi Ahsoki
75401. 199,99 złotych. 290 elementów.
Statek wygląda wyśmienicie, minifigurki to czyste złoto, ale w tej cenie… no nie wiem, czy warto.


Myśliwiec ARC-170
75402. 299,99 złotych. 497 elementów.
Ponownie – jest drogo, ale tym razem pojazd jest wspaniały, perfekcyjnie odwzorowany, i fani czekali na niego od lat. Już teraz jestem pewien, że po jego wycofaniu będzie ten zestaw drożeć jak szalony – również ze względu na wyjątkowe minifigurki klonów-pilotów, których dostajemy tu aż trzech.


Grogu w wózku
75403. 439,99 złotych. 1048 elementów.
Przecudowny model. Oczywiście, Grogu jest słodki, a więc najważniejszy element z głowy, ale również zbudowano go ciekawie. Największe wrażenie robi jednak kołyska, która… rzeczywiście jest okrągła. Ten zestaw wstrzeliwuje się w perfekcyjne miejsce pomiędzy konstrukcjami bawialnymi i wystawowymi, i w efekcie zadowoli chyba wszystkich.


Krążownik szturmowy typu Acclamator
75404. 219,99 złotych. 450 elementów.
Nie wiem, jak to możliwe, ale ten zestaw jest debiutem Acclamatora w klockowej formie. Krążownik oddano fantastycznie, chociaż jest trochę mały – nie uważam jednak, że to problem, więcej detali raczej by tu nie wcisnęli, a tak to najtańsza z propozycji ze Starship Collection – i to tak solidnie.


Krążownik typu Home One
45405. 299,99 złotych. 559 elementów.
Mimo, że to raczej dobry zestaw, poprawnie odwzorowujący oryginał, mam wrażenie, że coś tu jest nie tak – brakuje temu modelowi takiej tekstury, detali, które charakteryzowały oryginał.


Myśliwiec N-1 Mando i Grogu
75410. 120 złotych. 92 elementy.
Ale paskudztwo.
Styczniową falę zdecydowanie możemy uznać za udaną. Dostaniemy w niej niemalże tylko i wyłącznie statki, ale wszystkie naprawdę mocne – te w skali minifigurki niewidziane od dawna, a te na wystawę debiutujące po raz pierwszy w klockowej formie. LEGO Star Wars wreszcie wchodzi na nowe terytoria i eksperymentuje, i bardzo mnie to cieszy, bo wszystkie te zestawy wyglądają świetnie – no, poza 4+, to po prostu przemilczmy.
Marzec


Hełm operatora AT-AT
75429. 349,99 złotych. 730 elementów.
Wybór zdecydowanie dziwny, ale w sumie czemu nie, ostateczna konstrukcja prezentuje się bardzo dobrze, i widać tu wiele naprawdę ciekawych kątów i załamań, które muszą być bardzo ciekawe od strony technicznej. Cóż, liczy się to, że hełmy powróciły.
Maj
Wygląda na to, że w maju czeka nas jeszcze więcej powrotów i nietypowe eksperymenty…

Wahadłowiec Kylo Rena
45406. 300 złotych.
Nadchodząca konstrukcja ze Starship Collection będzie najprawdopodobniej drugą największą w linii – chociaż sam statek oryginalnie był mniejszy niż wszystkie inne dotąd przedstawione w kolekcji. Ja jednak się cieszę, bo wahadłowiec był akurat jednym z najlepszych elementów sequeli.

U-Wing
75399. 300 złotych. 594 elementy.
Wyciekło już pierwsze zdjęcie zestawu z jakiejś grafiki promocyjnej, i… jakiś ten U-Wing mały. To nie jest tani zestaw, jego cena katalogowa spokojnie pozwoliłaby na oddanie tego statku w skali zbliżonej do minifigurki, jego poprzednia generacja kosztowała mniej więcej tyle samo, a wyglądała znacznie lepiej. Teraz jednak wygląda na to, że dostaniemy bardzo koślawą, zminiaturyzowaną wersję tego pięknego pojazdu, która ani nie wygląda dobrze, ani nie jest tania, ani nie jest proporcjonalna. Przynajmniej minifigurki zapowiadają się świetnie.

Myśliwiec Jedi Plo Koona
75400.
Tej postaci również nie widzieliśmy od bardzo dawna. W środku mają znaleźć się minifigurki Plo Koona (oczywiście), droida R7-D4, ale także komandora Wolffa, którego figurki nie dostaliśmy od… również ponad dekady? W tej wersji ma wyglądać bardzo podobnie, a może nawet tak samo jak w grze Skywalker Saga.
Logo Star Wars
75407. 320 złotych.
Informacji mamy tu jak na lekarstwo, ale ten zestaw zapowiada się na marzenie kolekcjonerów. Nie tylko sama konstrukcja będzie oczywiście idealna na półce, ale mamy tu też dostać po raz pierwszy wyczekiwaną figurkę George’a Lucasa. Kosmos.

Hełm Jango Fetta
75408. 300 złotych.
Widocznie LEGO przeanalizowało wyniki sprzedaży i zdało sobie sprawę, że hełmy wciąż są pożądane. Tak więc podseria powróci.

Slave 1 Jango Fetta
75409. 1300 złotych. 2970 elementów.
To ma być tegoroczny UCS – tego pojazdu również nie widzieliśmy od dekady, i zakładam, że będzie on w skali minifigurki, z pełnym wnętrzem, co mogłoby być naprawdę ciekawe ze względu na mechanizm zawarty w tym statku. Mamy tu też dostać dwie minifigurki – Jango Fetta zadrukowanego w każdym możliwym miejscu, a także młodego Bobę Fetta – i to również jest powrót.

Hełm Kylo Rena
75415.
A więc tabu trylogii sequeli zostało oficjalnie złamane – a z samego zestawu się naprawdę cieszę, bo hełm Kylo zawsze wyglądał genialnie.

Budowalny Chopper
75416. 400 złotych.
Droid ten będzie najpewniej w skali R2-D2 z 2024, z wieloma ruchomymi częściami.

Hełm Bo-Katan
Drugi z hełmów, i drugi mandaloriański.
Jeśli nawet tylko połowa z tych plotek się potwierdzi, to ja i tak będę zadowolony. Naprawdę, o takich zestawach marzyli fani.
Czerwiec
Mamy już pierwsze zdjęcia zestawów z całej fali!

Mikromyśliwiec Ploo Koona
75400. 65 złotych.
Minifigurka wygląda świetnie, konstrukcja słabo, a więc bez zaskoczenia.

Mech Dartha Maula
75411. 90 złotych.
Wciąż nie widzę sensu w mechach LEGO Star Wars, chociaż ten wygląda nawet nieźle – zdecydowanie na uwagę zasługuje tu ogromny, dwustronny miecz świetlny z nietypowymi elementami.

Zestaw bitewny Nocnych Szturmowców
75412. 119 elementów.
Minifigurki zapowiadają się naprawdę fantastycznie – wygląda na to, że każda będzie w pewnym sensie oryginalna. Sama konstrukcja… cóż, jest trochę żenująca.
Ta fala przyniesie sporo naprawdę genialnych, rzadkich minifigurek – i konstrukcje, o których lepiej od razu zapomnieć.
Sierpień
Mamy już chyba komplet informacji na ten miesiąc.

UT-AT
75413. 650 złotych. 813 elementów.
Pojazd ten ma bazować na Zemście Sithów, gdzie dosłownie mignął w jednym ujęciu – jest to dosyć ciężki, dziwny czołg Republiki. W zestawie mają się znaleźć przynajmniej dwie figurki Galaktycznych Oddziałów Specjalnych – czyli, jeśli dobrze rozumiem, tych czadowych klonów w bordowo-białych strojach. Jeśli ta plotka okaże się prawdą, to będzie to naprawdę mocna propozycja.

Turboczołg
75414. 230 złotych. 349 elementów.
Jest to przeciek dosyć niepewny, i trochę zastanawiam się, jak tak wielki pojazd będzie kosztować zaledwie dwieście złotych, ale cóż, jeśli rzeczywiście dostaniemy jego nową edycję, to pozostanie się cieszyć.

AT-ST
75417. 800 złotych.
Ma to być nowy UCS, i AT-ST w tym wypadku miałoby sens – dawno tej maszyny nie widzieliśmy w LEGO, a tym bardziej w wersji dla dorosłych.

Budowalny Ewok
74430. 380 złotych.
I to niby budowalny Chewbacca był potworny. Biorąc pod uwagę, że już w oryginalnej wersji te stworki mogą wyglądać przerażająco, to boję się, co nastąpi po ich sklockowaniu – cena i kategoria wiekowa 12+ sugerują jednak, że projektanci pójdą w trochę mniej realistycznym kierunku, i miejmy nadzieję, że tak się stanie.

Zestaw bitewny 327. legionu
75431. 180 złotych. 258 elementów.
Dostaliśmy już pierwsze zdjęcie tego modelu, i zapowiada się na hit – minifigurek, choć nie rewolucyjnych, jest dużo, każda z nich wygląda ładnie, a dodatkowe konstrukcje rzeczywiście zestaw świetnie uzupełniają – z pięknym AT-RT na czele.

Myśliwiec V-19 Torrent
75432. 270 złotych.
Kolejny bardzo popularny pojazd podczas Wojen Klonów, którego w klockach widzieliśmy tylko raz – i bardzo fajnie, że powraca, bo to naprawdę wyjątkowo wyglądający statek. W środku ma się znaleźć minifigurka klona-pilota i jakieś dwie kolejne, nieznane jeszcze postacie.
Slave 1 Jango Fetta
75433. 320 złotych. 707 elementów.
Nie, to nie literówka, mamy otrzymać dwie różne wersje statku Jango Fetta – ta będzie przeznaczona do zabawy. W środku mają się znajdować minifigurki Jango, Boby i jakiegoś Kaminoana.
Budowalny K-2SO
75434. 380 złotych. 850 elementów.
Ogromne zwycięstwo, bo to cudowny droid, a w tej skali raczej niemało z niego wyciągną. Chociaż nie spodziewam się tu zestawu 18+.

Transporter MTT
74435. 600 złotych. 980 elementów.
18+ to nie będzie (raczej), ale wciąż, to nie tylko dosyć ikoniczny, nawet ładny pojazd, ale także transporter droidów bojowych, których w środku ma być około dziesięciu. Do tego mają się tu znaleźć minifigurki Aayli Secury i klona Bly.
Będzie to kosmiczna fala, pełna drogich zestawów, wyczekiwanych minifigurek, i powrotów do prequeli, co jest chyba motywem przewodnim tego roku.
Październik
Gwiazda Śmierci
75419. 4500 złotych. 9019 elementów.
Długo wyczekiwana nowa edycja będzie także największym i najdroższym UCS-em w historii – a więc także najdroższym zestawem LEGO, nie tylko 18+. Możemy też założyć, że dostaniemy tu pełne wnętrze, bo jego brak byłby wielkim zawodem, a także jakieś myśliwce TIE. Według plotek w środku ma się znaleźć aż trzydzieści osiem minifigurek, co było by kolejnym pobitym przez ten zestaw rekordem – wśród nich ma się znaleźć mnóstwo mniej znanych postaci, w tym różni nazwani oficerowie Imperium, i założę się, przynajmniej dziesięć Szturmowców.
Nieznana data premiery
Świąteczny TIE Fighter
40806. 697 elementów.
Gdybyśmy totalnie nadinterpretowali źródłową informację, to moglibyśmy założyć, że to TIE Advanced Vadera, i że znajdziemy tu jego minifigurkę – bo, według innych danych, ma być tu zawarta tylko jedna postać. Sądząc po numerze, może to być zestaw dla pracowników lub gratis – chociaż na taki konstrukcja zapowiada się ogromnie. Albo sytuacja tu jest podobna do zeszłorocznej świątecznej dioramy w Sokole Millenium, nie wiem.