Ten zestaw pozbył się już swojej największej wady – Hełm kapitana Rexa

Serial Ahsoka już za nami. Dyskusję o nim zostawię wszystkim ludziom zajmującymi się Star Warsami, ale fakt jest taki, że jednej rzeczy tam nie dostaliśmy – nie potwierdziły się plotki o powrocie kapitana Rexa. Dla mnie osobiście Thrawn kompletnie to rekompensuje (a nie miałem o Star Warsach gadać… cóż), ale dziś zajmiemy się zestawem, który, hmm, przypomni o postaci Rexa? Nie wiem, ale na pewno będzie ładną ozdobą półki.

Ten wstęp kompletnie nie wypalił.

Dane zestawu

Numer katalogowy: 75249
Cena katalogowa: 329,99 złotych
Tematyka: Star Wars
Rok premiery: Marzec 2023
Liczba elementów: 854
Grupa wiekowa: 18+
Podseria: Hełmy postaci

To można by pominąć…

Kiedy to ostatnio była tu recenzja zestawu 18+? Cóż, jak dotąd miałem taki tylko jeden, i był to modułowy Posterunek policji. Dzisiaj coś bardziej budżetowego, Hełm kapitana Rexa, który zdobędziecie za ,,jedyne” 340 złotych. Chociaż w praktyce spokojnie ustrzelicie go za 220-240 złotych, więc jego ekskluzywność jakaś wielka nie jest.

No dobrze, to co w takim 18+ za 200 złotych na Allegro jest wyjątkowego? Poza samą budowlą, do której przejdziemy za chwilę, są dwie rzeczy, które się wyróżniają, a pierwszą jest pudełko. Zwykle o tych kartonach nie gadam, bo to dosyć nudne, ale ten zestaw przyszedł zapakowany w piękne pudło, czarne, z tym charakterystycznym paskiem na dole.

Przed naklejkami nie uciekniecie.

Co jest naprawdę wyjątkowe, to to, że zastosowano tu matowe wykończenie, które nie jest umieszone na renderach modelu – czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Choć może to standard. Nie wiem, moje ostatnie 18+ było dwa lata temu.

Jest też oczywiście instrukcja, nad której designem nie będę specjalnie się rozchodzić, lecz jest on naprawdę ładny. W środku znajdziemy krótką notkę o Rexie i zdjęcie. Nic więcej. To trochę rozczarowujące, ale przecież wszyscy jesteśmy tu dla…

…budowli, oczywiście!

A więc oto hełm – jaki jest, każdy widzi. Czego nie widać, to jednak jego prawdziwa wielkość. A ogromny to on nie jest. Niestety, nie założycie go sobie na głowę, głowa Baby Yody by się tam raczej nie zmieściła, ogólnie – górna część jest wielkości aparatu fotograficznego, którym robiłem te zdjęcia. Lub, nie wiem, jest trochę większa od kubka. Szukam porównań na moim biurku, ale jak widać średnio to mi wychodzi.

W każdym razie, wygląda to ładnie. Nie zakryto tu wszystkich studów, przez co wygląda to jak klocki, i taki był zapewne zamysł. Detal jest jednak ogromny – naprawdę, jestem pełen podziwu, jak dobrze odwzorowali oryginalny hełm. Z tyłu są paski, wizjer jest na odpowiedniej głębokości, no i te wyloty powietrza – naprawdę podziwiam, jak to zrobili.

Są też tu ozdoby, które widzieliśmy na Rexie, jak kreski na górze czy ślady po spawaniu na dole, są one jednak naklejkami, więc tu wychodzi trochę na zero. Naprawdę godne szacunku jest to, jak wiele niestandardowych technik tu użyli, aby uzyskać skosy, obłe kształty i różne poziomy.

No i jest jeszcze ta antenka, która w serialu służyła za coś w rodzaju celownika. Wykonano ją solidnie, bez rewolucji, ale może się obracać, więc to również jest plus.

No i na koniec czarna (a jakże!) podstawka dla hełmu. Zabrakło tu głębszych informacji, a jedynie imię postaci, ale jest to za to nadruk, więc możemy to uznać za rekompensatę.

A więc pora podsumować

No i tak prezentuje się zestaw Hełm kapitana Rexa. To moje pierwsza styczność z tą podserią, więc trudno mi wyciągnąć werdykt czy porównać to do czegokolwiek, ale dla fanów Rexa (a takich jest wielu) to naprawdę świetna konstrukcja. Jak widzicie, w tym wpisie wykorzystałem trochę inną formułę, którą przez najbliższy czas będę doskonalić. W każdym razie: ładny model, mnóstwo detali, świetna cena.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top