Ostatnio bombarduję was informacjami na temat nowych zestawów LEGO, i myślę, że nie ustanie to spokojnie do grudnia, a pewnie i dłużej. Dziś oficjalnie zostały zaprezentowane trzy zestawy skierowane na rynek chiński – przyjrzymy się im!

Zaczynamy od zestawu Lunar New Year display. Wolę tą nazwę (lub nawet tą numeryczną – to 80110) niż tę polską, która brzmi Model kolekcjonerski na nowy rok księżycowy. No nie brzmi to dobrze, przyznajcie. Sam zestaw natomiast jest całkiem imponujący i nietuzinkowy. Mamy tu dwa kwadraty na podstawkach. Są ozdobione różnymi konstrukcjami. Cała kompozycja wygląda bardzo dobrze, a przede wszystkim ten wielki kwiat. Na zestaw składają się 872 elementy i zero minifigurek. Mimo wszystko cena 379,99 złotych to trochę za dużo jak dla mnie, i pewnie dla wielu innych osób. Jeśli jednak chcielibyście go kupić, to tylko po tej cenie, ponieważ te chińskie zestawy są naprawdę trudno dostępne.

Idziemy dalej z zestawem 80111, czyli Paradą z okazji nowego roku księżycowego. Ten zestaw jest dość… Oryginalny. Dostajemy tutaj trzy platformy, rzeczywiście bardzo szczegółowe. Na pierwszej znajduje się gigantyczny królik-albinos, którego to rok właśnie nadchodzi. Na drugiej znajdują się tancerki, i wygląda chyba najlepiej z tych trzech, jest bardzo szczegółowo udekorowana, dobrze wygląda też materiałowy dach, i przede wszystkim ten wielki bęben. Na końcu jedzie platforma LEGO, gdzie znajdziemy smoka, który się już przez wiele zestawów przewija, i gigantyczne klocki LEGO (zbudowane z klocków). W sumie jest to smok podobny do tego, którego mogliśmy znaleźć w zestawie Miasto Latarni z serii Monkie Kid.

Mamy tu także aż 15 minifigurek, z czego cztery to tancerki, dwie to osoby z firmy LEGO i jedna to pani obsługująca króliczą platformę, a reszta to mieszkańcy. Trzeba przyznać, że wygląda to lekko szalenie, ale naprawdę dobrze. Całość składa się z 1653 klocków i przyjdzie nam za to zapłacić 479,99 złotych.

Wspominałem o serii Monkie Kid? To seria dedykowana na rynek chiński, bazująca na serialu animowanym o tej samej nazwie, którego w Polsce nie uświadczymy. Trzeba przyznać że twórcy mają naprawdę dziwne, szalone, ale jednocześnie ciekawe i po prostu śmieszne pomysły. No bo powiedzcie, czy wielka świnia na dachu foodtracka dodatkowo strzelająca z ryjka jest rzeczą normalną? (W ogóle zestaw z nią posiadam, myślę, że niedługo wejdzie recenzja). W każdym razie seria okazuje się sprzedawać, i to nawet dobrze, bo myślę, że długo się jeszcze utrzyma. W każdym razie, zestaw nosi numer 80045, i nazwę Monkey King w ultramechu. Dostajemy tu rzeczywiście wielkiego mecha, który jest chyba poprawioną wersją zestawu z 2019 roku, właśnie z mechem Monkey Kinga. No, wygląda to masywnie. Bardzo masywnie. Na tym mogę zakończyć moją opinię o tym zestawie. Wygląda świetnie. Jest tu tyle skosów, tyle różnych kształtów i naklejek, a ostatecznie robi to świetne wrażenie. Robotę robi tu także kolorystyka. Ma się po prostu wrażenie, że ta konstrukcja jest zbudowana z jakichś płyt. W środku można usadzić też minifigurkę.

Z tyłu można też podłączyć mały pojazd latający. Minifigurek mamy tu 6, co jak na 1705 elementów i kolosalną cenę 649,99 złotych to trochę mało. Tutaj muszę was jednak zatrzymać o odesłać do tego linku: https://www.lego.com/pl-pl/themes/monkie-kid. Jest to dział poświęcony tej serii na stronie LEGO. Wejdźcie sobie w pierwszy lepszy zestaw i popatrzcie na minifigurki. Na ich szczegóły. To chyba druga seria, jeśli chodzi o ich jakość, po Minifigures. W tym zestawie mamy głownego bohatera w jakiejś zbroi, Małpiego Króla (do którego to coś chyba należy) i kilka dziwnych postaci: jakiś zielonoskóry gość, gość z niebieską skórą, dziobem i skrzydłami oraz jakaś dziwna kobieta w koronie. No i mamy też coś, co przypomina humanoidalnego słonia albinosa. No przyznacie, że dziwne towarzystwo, ale tu raczej chodzi o ich naprawdę dobre wykonanie. Wszędzie mamy zadrukowane nogi i tors, dedykowane odlewy, różne wyrazy twarzy… Ta seria minifigurkami stoi.

Czy coś z tych zestawów kupię? Oczywiście że nie, ale mimo wszystko są one naprawdę dobre. Monkie Kid wychodzi 1 stycznia i możemy spodziewać się kolejnych zestawów. Zestawy na chiński nowy rok wychodzą 25 grudnia, więc trochę wcześniej. A wy wyczekujcie recenzji foodtracka z świnią na dachu, bo to naprawdę jest dziwny zestaw….

Źródła zdjęć: https://www.lego.com/pl-pl/product/lunar-new-year-display-80110
https://www.lego.com/pl-pl/product/lunar-new-year-parade-80111
https://www.lego.com/pl-pl/product/monkey-king-ultra-mech-80045

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top