A jednak aktualizacja miasta nie pojawiła się pod koniec maja, a teraz, pod koniec czerwca, ale to już chyba tutaj taka tradycja. W każdym razie, dziś pokażę wam, nad czym pracowałem przez poprzednie parę tygodni – chodzi o zupełnie nowy plac.
Znaczy, plac to miał być, ale ostatecznie tak go zastawiłem różnymi budynkami i wysepkami, że zrobiło się trochę mało miejsca, aby minifigurki mogły chodzić, więc w przyszłości zamierzam go rozbudować. W sumie jak na razie nie ma tam ani jednej minifigurki, bo wszystkie schowałem do szuflady, aby nie przeszkadzały w budowaniu, i umieszczę je w mieście w momencie, kiedy będzie gotowe. W każdym razie, zaczynajmy.
Od początku nie do końca wiedziałem, jak to zrobić, i trochę eksperymentowałem z różnymi metodami, na przykład podwyższaniem terenu. Okazało się jednak, że nie mam wystarczająco klocków, więc dużo wyżej to nie jest. W oczy razi też ta biała, pusta przestrzeń – to miało być wejście na plac, ale pod koniec budowy zorientowałem się, że zastawiłem je kompletnie, i później pewnie zintegruję je jako zaplecze sceny.
No właśnie, scena – to chyba najbardziej rzucający się w oczy element tego miejsca. Nie jest może jakaś wielka i bardzo spektakularna, ale można ją łatwo spersonalizować, budując jakieś tło, i jest tam też sporo miejsca dla minifigurek – a także głośniki i oświetlenie zarówno z góry, jak i z dołu. Jestem z niej całkiem zadowolony.
Zadowolony jestem również z skateparku, który umieściłem obok. To był pomysł od początku, aby te rampy tu umieścić, i eksperymentowałem trochę z ich podwyższaniem, ale skończyło się, jak się skończyło. Jak jednak mówiłem, lubię tą część – wyróżnia się, dobrze wygląda, i zapełnia dobrze przestrzeń. Za nią zmieściłem również małą skrzynkę elektryczną od tych dwóch latarni – jedynego źródła oświetlenia w tym miejscu. To była ogólnie dosyć śmieszna sytuacja, gdy na samym końcu budowy, gdy cała powierzchnia była wyłożona tile’ami, zorientowałem się, że brakuje tu oświetlenia. I wszystko musiałem zdejmować – swoją drogą zrobiłem to jeszcze dwa razy…
Obok tego miejsca umieściłem drugą wysepkę – miniaturowy park dla psów. Wiem, że nie ma on zbytnio sensu przez swój rozmiar, ale hej – gdy idziesz na zakupy do LEGO Store, to możesz pod kogoś opieką zostawić tutaj swojego zwierzaka, aby sobie trochę pohasał. Użyłem tutaj elementów z jednego zestawu i gazetki, ale szczerze nie wygląda to źle. Obok postawiłem też trzy inne elementy zapychająco-urozmaicające – słup z reklamami, jaki widujemy często w różnych takich miejscach (BitBity świetnie się sprawdziły), rakietę na monety z zestawu z Creatora i automat z napojami – również z Creatora. Normalnie byłoby tam pusto, a tak zrobiło się tam niepokojąco mało miejsca.
Zajmijmy się więc już budynkami. LEGO Store raczej pominę, bo jest to po prostu zestaw, nic w nim nie zmieniałem (chcielibyście jego recenzję?). Przeskoczymy od razu do banku.
To miejsce również było z zestawu – nie tak już nowego, był on jednym z policyjnej fali City w 2020. Z zewnątrz nic nie zmieniałem, ogólnie lubię jego wygląd. Chociaż można do tego zaliczyć wymianę dużego, wyjmowanego sejfu z magnesem i okna z lewej strony na inne skrytki – w środku przestawiłem również stanowisko dla bankiera, ale to raczej nie są duże zmiany.
Takie jednak są w sklepie spożywczym. Pochodzi on z zestawu, którego recenzję możecie zobaczyć tutaj, aby widzieć, jak wyglądał przed moją modernizacją. Mimo wszystko, z wyglądu zewnętrznego mało co zmieniłem – dodałem jedynie więcej jedzenia w skrzynkach i wymieniłem punkt odbioru butelek z boku na miejsce na koszyki. Myślałem też nad zrobieniem dachu i mieszkań wyżej, ale to raczej plany na przyszłość – musiałbym zgromadzić sporo klocków i jakoś dobrze to razem skomponować.
W każdym razie, prawdziwa akcja dzieje się w środku, gdzie zmieniłem chyba wszystko. Kasę przestawiłem do rogu, gdzie zrobiłem też miejsce z chlebem i obok stanowisko z rybami. Gdzieś w tle jest też wystawa z gazetami. Kompletnie wywaliłem taśmociąg, zostawiając jedynie to przejście dla skrzyń. Automat do butelek stał się kasą samoobsługową, chociaż nic w nim wolałem nie zmieniać, jak i w dużych lodówkach z napojami obok. Największe zmiany zrobiłem na środku, gdzie dodałem specjalną półkę z napojami i osobny segment z warzywami i owocami w skrzynkach oraz wielką konstrukcję, która ma być jednocześnie półkami i lodówką. Umieściłem tam wędliny i już zapakowane jedzenie, a obok znalazło się jeszcze trochę miejsca na warzywa. Ogólnie, dzięki temu w tym sklepie jest dużo więcej wyposażenia… Ale koszyk się nie zmieści.
Jest tu jednak jeszcze ukryta część – zaplecze. Mieści ono się za tym wielkim, zielonym parkanem, i jest naprawdę malutkie. Upchnąłem tam jednak mnóstwo rzeczy – przeskalowane pomidory z zestawu, parę akcesoriów i mnóstwo paliwa – wymierzyłem to tak, aby łączyło się z zapleczem z Warsztatu na rogu, a więc przez tamto miejsce będą dostarczane zasoby do sklepu. Wcisnąłem tu jeszcze większą skrzynkę elektryczną, która ma obsługiwać tą antenę 5G na dachu LEGO Stora – dobre połączenie internetowe to podstawa, nie?
I to by było wszystko jak na tą nową część miasta. Nie wiem, kiedy będzie nowa, i raczej nie będę strzelać, bo wtedy się na pewno z nią spóźnię – jak i z poprzednimi. W każdym razie, mam nadzieję, że się podobało, następne będą domy jednorodzinne.