Kolekcjonerskie minifigurki to jedna z najbardziej interesujących serii LEGO. Ostatnio trochę się pozmieniało – dostajemy regularne kolaboracje, opakowania z plastikowych zamieniły się na kartonowe… Czy najnowsza, dwudziesta siódma seria ma w sobie coś wyjątkowego? Cóż… Zapraszam na przedpremierowy ranking! Podczas oceny figurek będę zwracał uwagę na akcesoria, jakość i ilość nadruków, no i ostateczny całokształt.

Ta postać z początku zdobyła u mnie uznanie, ale gdy tylką ją złożyłem… Wygląda tragicznie, o wiele, wiele gorzej niż na pudełku, twarz jest płaska i mam wrażenie, że jest za duża jak na zwykłą minifigurkę. Nadruki nie są tu złe, ale figurka posiada ich bardzo mało i nie są one zbyt widoczne. Na szczęście trochę nadrabia tu akcesorium w postaci książki że złymi opowieściami, która jest nadrukowana całkiem przyzwoicie.

Cóż, gdyby nie proteza, która do tej pory pojawiała się tylko w serii Friends, ta figurka byłaby całkowicie do kosza. Kolorystyka tej postaci jest fajna, przyjemna dla oka, ale tak jak w przypadku Potwora, Fanka kosmosu posiada bardzo małą ilość nadruków. Elementy takie jak włosy czy główka to pospolite, zwykłe, niewyróżniające się części. Akcesorium, czyli teleskop, też nie jest niczym wyjątkowym… Dlatego miejsce jedenaste.

Chłopiec w przebraniu chomika to figurka, która miło mnie zaskoczyła. Nie mamy tu może dużo akcesoriów, ale sama minifigurka jest ciekawą propozycją. Nigdy jeszcze nie dostaliśmy stroju chomika, a do tego zadbano również o nadruki po bokach rączek i nóg. Główka chłopaka to chyba najnudniejsza część tej postaci, ale bardzo mi się podoba, szczególnie ta z otwartymi oczami. To chyba tyle na temat tej figurki. Idziemy dalej.

Amorek jest ciekawą propozycją, która jest w pewnym sensie ,,niezwykła” – nawiązuje do mitologii, co może spowodować kontrowersje. Sama figurka jest przyzwoita, ciekawa kolorystyka i białe skrzydła powodują, że postać ta chociaż trochę wyróżnia się na tle innych. Sytuacja z nadrukami jest taka sama jak u Chomika, a akcesoria w postaci serca i czerwonego łuku nie są czymś, czego nie widzieliśmy.

Najwyraźniej dinozaury się sprzedają, bo jak widać LEGO się nie zatrzymuje i co roku daje nam kolejnego. W tym przypadku do czynienia mamy z pterodaktylem. Dinozaur ma ciekawy, niebiesko-szary kolor, fajne wyrazy twarzy, ale zdecydowanie najciekawiej prezentują się tu jego skrzydła, których odlew nie pojawia się zbyt często. Ogólnie figurka jest naprawdę bardzo dobra. Szkoda tylko, że nie posiada żadnych akcesoriów, ale to tradycja dla minifigurek przebranych za dinozaury.

Uważam, że minifigurka Longboardzistki jest zbyt zwykła, niewyróżniająca się, chociaż sama w sobie jest sympatyczna i przydatna. Ciekawy jest tutaj odlew longboardu, którego wcześniej nie widzieliśmy. Figurka posiada też całkiem szczegółowe nadruki na bokach nóżek i rączek, co jest miłym zaskoczeniem.

Nie wiem, kto wpadł na tak dziwny pomysł, ale minifigurka jest całkiem sympatyczna, ładna, może trochę niewyróżniająca się, ale wydaję mi się, że jest oryginalna, a zarazem ciekawa. Trochę słabo, że dziewczyna nie posiada żadnych nadzwyczajnych nadruków, ale można to wybaczyć. Pluszaki to świetny dodatek i można je wykorzystać w fajny sposób przy budowie pokoju dla dziecka lub sklepu z zabawkami, ale innych zastosowań dla nich nie widzę…

Właściciel tego jakże pięknego i uroczego koteczka musi mieć naprawdę ciekawe życie, co widzimy po jego minifigurce, która jest świetna. Posiada przecudowny sweter, bardzo oryginalne wyrazy twarzy oraz fantastyczny odlew różowej włóczki, a poza tym widocznie właściciel lubi zabawy ze swoim zwierzakiem, co widać po jego spodniach, które są całe w sierści. Figurka naprawdę warta uwagi.

Wynalazca prezentuje się bajecznie. Jego kolorystyka jest fajna, oryginalna i idealnie pasuje do jego klimatów. Podoba mi się, również to, że zadbano tu o nadruki, co widać po cylindrze, na którym nadrukowano między innymi okulary. Postać ta posiada także wyjątkowe akcesorium, w postaci jednego ze swoich wynalazków. Naprawdę, fantastyczna minifigurka, oby takich więcej.

Postaci w odjechanych, kolorowych strojach niczym z kosmosu nigdy nie jest za dużo. Tak jest również w przypadku kaskadera, który przez swoje dokładne nadruki spowodował, że tak bardzo mi się podoba. Kolory, kształt kasku oraz świetna główka tylko nas utwierdzają w tym, że figurka zasługuje na podium. Widać, że LEGO postarało się z tą minifigurką.

Przywódca wilków to figurka, która nawiązuje do serii Castle, i wykonana jest naprawdę cudownie. Wszystkie nadruki są wspaniałe, peleryna jest fantastyczna, a dodatek w postaci wilka to już totalny majstersztyk. Pewnie kiedy figurki te pojawią się w LEGO Storach to znikną w mgnieniu oka, ale nie dziwię się, bo to naprawdę super propozycja.

Według mnie najlepszą figurką z tej serii jest kwatermistrzyni. Minifigurka ta od razu mnie kupiła poprzez swoje nadruki, dbałość o szczegóły, akcesoria i przede wszystkim klimat. Całość jest według mnie bezbłędna pod każdym względem, i uważam, że cała seria pokazuje, jak bardzo LEGO może nas jeszcze zaskoczyć. Myślę, że ta seria jest serią udaną i mam nadzieję, że LEGO będzie szło w tą stronę, stronę ciekawych, barwnych i charakterystycznych dla LEGOwego uniwersum postaci, takich jak Kwatermistrzyni.