LEGO Ninjago przechodzi w przyszłym roku restart, ale jednak coś zostanie. Dzisiaj przyjrzymy się nowym zestawom z tej serii na przyszły rok.
Na początku informacja – nie mam bladego pojęcia o Ninjago. Jest to seria, w której orientuję się chyba najmniej (z tych współcześnie istniejących). Jeśli popełnię jakiś błąd, poprawiajcie mnie w komentarzach.
No więc na blogu Promobricks pojawiły się zdjęcia nowej fali zestawów z podserii EVO, która zadebiutowała w poprzednim roku. Jest to chyba seria niezbyt związana z główną historią. Mamy tu osiem zestawów – przyjrzyjmy się im.
Zaczynamy klasycznie od najmniejszego zestawu, a jest nim 71780, Samochód ninja Kaia EVO. Dostajemy tutaj niewielki model samochodu… Który wygląda, no, dość karykaturalnie. Jest zdecydowanie za duży jak na skalę minifigurki. Będzie zawierać 94 elementy i kosztować katalogowo 50 złotych.
Przyszła pora na 71784, czyli Piorunowy odrzutowiec Jaya EVO. No to wygląda całkiem dobrze. Nawet nie przesadzili ze skalą. Złoty ładnie komponuje się z niebieskim, ale chyba użyli tu też tych neonowo żółtych elementów z LEGO City. Nie wiem też, czy piolotowi będzie wygodnie w niezamkniętej kabinie. Zestaw będzie kosztować 50 złotych katalogowo. Składa się z 143 klocków.
Następnie mamy zestaw o numerze 71781 i nazwie Pojedynek mechów Lloyda EVO. Nie wiem, kto wymyśla te nazwy, albo kto je tłumaczy, no ale nie brzmią one dobrze. Sam zestaw wygląda… No, całkiem nieźle. Zielony mech całkiem dobrze im wyszedł, ten drugi też wygląda całkiem dobrze. Można zauważyć, że tym razem tymi złymi będą jacyś samurajscy wojownicy. Zestaw będzie kosztował 100 złotych i składał się z 223 części.
Dalej mamy Smoka ziemi Cole’a EVO. Dobrą stroną LEGO Ninjago zawsze były smoki (w ogóle gdzieś mam zdjęcia takiego dużego, zielonego, może kiedyś zrobię z tego recenzję). Ten oto smok też wygląda dobrze. Z 285 klocków udało im się złożyć całkiem niezłego potwora, jedynie nie pasuje mi tu ta końcówka ogona. Zestaw nosi numer 71782 i będzie kosztować w okolicach 160-170 złotych.
Mech-motocykl Kaia EVO to następny zestaw, noszący numer 71783. Jest to dość unikalna konstrukcja, bo motocykl może się przekształcić w mecha. Na zdjęciu nie widać, jak taki mech wygląda, ale miejmy nadzieję, że lepiej niż jego motocyklowa wersja, która wyszła dosyć koślawie, zwłaszcza jeśli chodzi o skalę. Na to wszystko składa się 312 części za które będziemy musieli zapłacić już w okolicach 215 złotych.
No i zaczynają się duże i drogie zestawy – za Mechaniczny tytan Jaya, numerycznie nazwany 71785, będzie trzeba już zapłacić 380 złotych. Na pudełku widać absolutny chaos, i na początku trudno mi było oddzielić tytana od reszty, ale gdy to zrobiłem zdałem sobie sprawę, że wygląda naprawdę dobrze. Nie rozumiem tylko sensu tych wystających czerwonych elementów… Jeśli to nie jest jakaś budowla w tle czy efekt specjalny. W każdym razie mamy tu też dużo klocków, bo 794.
No i tu wreszcie mamy porządne zdjęcia, bo aż dwa. Chodzi o 71786, Lodowy smok Zane’a – teraz sobie zdałem sprawę że ten zestaw i tytan nie mają dopisków EVO. W każdym razie, smok wygląda fenomenalnie. Ma sześć łap i naprawdę fajnie zrobione skrzydła – jest po prostu potężny. Jest to też pierwszy zestaw Ninjago 2w1 – można go przebudować w mecha (coś dużo tych mechów, nie?). Jest drogo, bo 470 złotych, i części też jest dużo, bo 973.
No i na końcu zestaw konstrukcyjny, zapisany pod numerem 71787 i nazwą Kreatywne pudełko ninja. Mamy tu 530 części zamkniętych w pudełku o kształcie klocka, z których zbudujemy motocykl, samochód, strefę ćwiczeniową i trzy budynki. Za całość zapłacimy 285 złotych.
Mnie te zestawy raczej nie powalają, bo nie jestem fanem. Na pewno bardzo podoba mi się ten smok, ale raczej żaden z tych zestawów nie trafi do recenzji. Wszystkie wychodzą 1 stycznia 2023.